AutoMoto 26 grudnia 2020
Najpierw był Kodiaq. Dwa lata po bardzo udanym debiucie flagowego SUV-a Skody na rynku pojawił się Karoq. I choć minęło już 3 lata, kompaktowy crossover nadal wygląda nad wyraz atrakcyjnie…
Moda na SUV-y i crossovery stała się obowiązującym kanonem mody motoryzacyjnej. Popyt nakręca podaż. Nie dziwi, więc fakt, że wszyscy producenci aut starają się dostarczyć swoim klientom to, czego ci oczekują. W grupie ; SUV-y i crossovery mają w swoim portfolio wszyscy producenci. W ofercie mniej lub bardziej „udawanych” terenówek jest 21: Tiguan, Touareg, T-Roc, T-Cross, Ateca, Arona, Tarraco, Kodiak, Karoqa Kamiq, Cupra Formentor, Q2, Q3, Q5, Q7, Q8, E-Tron, Cayenne, Macan, Urus i Bentayga. Prawdziwe szaleństwo. I nic nie wskazuje, że moda na ten typ auta szybko przeminie.
Karoq trafił na salony w 2017 roku. Zbudowany na płycie MQB jest poniekąd bliźniakiem Seata Ateca. Z tym, że jest to bliźniactwo dwujajowe. Albowiem o Seacie Ateca można powiedzieć, że jest Ibizą XL – Karoq nie jest Fabią na sterydach ani Octavią XS. Jeśli już do jakiegoś auta jest podobny, to tylko do Kodiaka. I jest to jak najbardziej zrozumiałe. Pomimo podobieństwa, nie jest baby Kodiakiem. Starszy brat posłużył tylko jako inspiracja. Karoq ma swój niepowtarzalny styl i charakter. I kilka designerskich smaczków, które stanowią o oryginalności. I w mojej opinii, jest najładniejszym z trójki rodzeństwa. I najbardziej praktycznym.
O ile eksterier odróżnia Karoqa od Kodiaka, z wnętrzem jest zupełnie inna historia. Kokpit jest dokładną kopią innych modeli Skody. Topografia, stylistyka i wreszcie ergonomia są identyczne. Z tym, że o ile wnętrze Kodiaka jest przytulne niczym poczekalnia u stomatologa, z Karoqiem jest inaczej. Poprzez swoja kompaktowość jest zwrócony do kierowcy, jakby bliżej niego. Kontynuując temat interior: styliści Skody na szczęście poszli na łatwiznę i nie zdecydowali się na ryzykowne eksperymenty. W tym przypadku, zachowawczy design to spora zaleta. Wszak lepsze jest wrogiem dobrego…
Kokpit, jak to w kompaktowym aucie zapewnia komfort podróżowania 4 osobom bez względu na gabaryty. Piąta osoba też ma szansę na krótką, za to w miarę wygodną podróż na miejscu środkowym kanapy. Jej obecność nie będzie stanowić dyskomfortu dla współpasażerów. Im też miejsca nie zabraknie. Nie zabierze go też tunel środkowy. Ten, jest niski i dość wąski. Przeszkadzać może jedynie rozbudowany i wyciągnięty w stronę tylnej kanapy podłokietnik. Przez ten element na środku kanapy jest nieco mniej miejsce na kolana. Ale, tak jest tylko w przypadku kanapy. Jeśli (za dopłatą) zamienimy ją na rząd trzech osobnych foteli, zwiększymy możliwość konfiguracji i jednocześnie komfort we wewnętrzu kabiny. Nie tylko w kabinie jest sporo miejsca. Bagażnik jest duży i ma regularne kształty. Pomieści ponad 520 litrów bagażu lub 1630, gdy położymy parcie (oparcia).
Coraz więcej aut z grupy VAG „traci” diesle. Zastępują je hybrydy we wszelkich możliwych konfiguracjach. Na szczęście, Karoq ciągle jeszcze diesla ma. Ba, nawet cztery. Testowanego przez redakcję napędzał dwulitrowy „tedeik” o mocy190 KM (3500 obrotów) i 400 Nm. momentu dostępnych w zakresie 1900 – 3300 obrotów. Napęd na obie osie za pośrednictwem sprzęgła Haldex V generacji przenosiła 7-biegowa skrzynia DSG. I w odróżnieniu do rachitycznego trzycylindrowego 1,0, to jest silnik godny SUV-a. Auto bez problemów osiąga 210 km/h a pierwsze 100 osiąga po 7,9 sekundy. Dynamika jednostki jest więc adekwatna do masy i gabarytów samochodu. Nie musimy bać się wyprzedzania kolumn ciężarówek sunących lokalnymi drogami.
Zapotrzebowanie na olej napędowy jest nad wyraz skromne. Producent podaje, że Karoq średnio powinien spalać 5,3 litra. W naszym teście tyle auto pobierało średnio w trasie. W cyklu miejskim około 6 litrów. Średnia z testu to 5,7 litra!
Prowadzenie – modelowe. W przypadku kompaktowego SUV-a na sportowe doznawania liczyć nie powinniśmy. Ale… dwulitrowy motor diesla zapewnia autu zacne parametry. Karoq prowadzi się jak średniej wielkości rodzinny SUV. Z dwoma malutkimi ale. Po pierwsze, niespełna 8 sekund do pierwszej setki i 211 km/h to lepiej niż nieźle. Po wtóre, nieprzesadny „wzrost” Karoqa sprawia, że w zakrętach pojazd nie „słaniania” się na boki. Nawet jeśli nieco przesadzimy z prędkością, nie zgubi toru jazdy. Napęd 4X4 sprawia, że o lekkiej nawet podsterowności mowy nie ma. Komfort akustyczny jest co najmniej niezły. Mimo sporych felg i niskiego profilu, opon auto nieźle wybiera wszelkie nierówności w drodze. Jeśli już mam się do czegoś przyczepić, to układ kierowniczy. Ten, do nadmiernie czułych nie należy i nie przekazuje wszystkich informacji prowadzącemu.
Karoq ma kilka predefiniowanych ustawień stylu jazdy. W tym przypadku: Eco, Comfort, Normal, Sport, Individual oraz Snow. Dodatkowo można uruchomić tryb off-road. Wybór spory, ale różnice pomiędzy konkretnymi nastawami, choć widoczne, jednak mało spektakularne.
SUV-y z logo Skody są realną alternatywą dla tych z Volfsburga. Dorównują im jakością. Są za ładniejsze i nieznacznie, ale jednak – tańsze. Karoq jako głos rozsądku? Rodzinny SUV powinien być dobrze wyposażony, adekwatnie wyceniony i wygodny. Dodatkowo, może mieć nieco sportu w genach. Jeśli szukamy takiego auta, to Karoq 2,0 TDI jest właśnie dla nas. Ale przyspieszenie czy V-max to nie wszystko! Karoq jest kompaktowo pakowny, wygodny, dobrze wyposażony. Może nie szczególnie charyzmatyczny, ale krzykliwy i przerysowany design też nie zawsze bywa zaletą…
Zalety:
Przestronna kabina
Materiały wykończeniowe
Bogaty pakiet aktywnych systemów bezpieczeństwa w wyposażeniu podstawowym
Wady:
Niepewne zachowanie w szybko pokonywanych zakrętach
Podstawowe parametry techniczne:
Wymiary (długość/szerokość/wysokość/rozstaw osi): 4382/1841/1605/2638
Silnik: turbodiesel
Pojemność: 1968 cm3
Moc maksymalna: 190 KM przy 3300 obrotach
Maksymalny moment obrotowy: 400 Nm. w zakresie 1900 – 3300 obrotów
Napęd: AWD
Skrzynia: automatyczna 7 przełożeń
Osiągi (0-100 km/h): 7,9
Prędkość maksymalna: 211 km/h
Deklarowane średnie zużycie paliwa: 5,3
Nasz test: 6,0/5,3/5,7
Pojemność zbiornika paliwa: 52l
Pojemność bagażnika: 521/1630
Ceny: od około 90 tys.
