Gaming 4 czerwca 2021
Polacy na potęgę korzystają ze smartfonów (93 proc.). Rok pandemii przyczynił się do wzrostu ilości czasu spędzonego z telefonem w ręku – z 2,5 do ponad 4 godzin dziennie…. Coraz częściej, obok połączeń telefonicznych czy wysyłania wiadomości SMS, smartfon służy do płatności (40 proc. Polaków) lub korzystania z aplikacji i gier. Tymczasem w ciągu ostatniego roku nastąpił wzrost o 54% użytkowników mobilnych, którzy zostali zaatakowani przez złośliwe aplikacje i gry – wynika z analiz firmy Check Point Software Technologies.
Do grania na telefonie przyznaje się 55 proc. badanych Polaków. Blisko co czwarty użytkownik smartfona przyznaje, że gra w gry codziennie lub prawie codziennie. Kobiety grają częściej – 25 proc. gra każdego lub prawie każdego dnia. W przypadku panów regularnym graczem jest co piąty badany.
Popularność gier i aplikacji może przysporzyć wiele kłopotów i realne straty – ostrzegają specjaliści Check Point Software. Tym bardziej, że większość Polaków (71 proc.) nie zabezpiecza swoich smartfonów. Aplikacje dodają funkcjonalność mobilną, ale także zwiększają ryzyko naruszenia danych, zwłaszcza jeśli są pobierane ze stron internetowych lub tweetów zamiast z bezpiecznego sklepu z aplikacjami. Złośliwy kod, który umożliwia hakerom kradzież danych, może być ukryty w aplikacjach w różnej postaci. Analiza Check Point w 2020 roku ujawniła, że nawet najbardziej popularne aplikacje mobilne, dostępne na znanych platformach jak Google Play, mają luki i stają się celem ataków cyberprzestępców, chcących pozyskać nasze poufne dane osobiste lub finansowe.
– Upowszechnienie smartfonów oraz związanych z nimi aplikacji, stworzyło nowe możliwości dla hakerów. Wiedząc, że smartfony nie są odpowiednio zabezpieczone, cyberprzestępcy włamują się do nich, uzyskując dostęp do prywatnej i firmowej korespondencji, poufnych danych, plików osobistych lub naszych danych bankowych – ostrzega Wojciech Głażewski, dyrektor zarządzający Check Point Software w Polsce.
Niedawno Check Point poinformował, że błędne konfiguracje w aplikacjach na Android spowodowały wyciek poufnych danych (e-maili, numerów telefonów, wiadomości czatu, lokalizacji, haseł) ponad 100 milionów użytkowników. Odkrycia pochodzą z badania 23 aplikacji na Androida dostępnych w oficjalnym sklepie Google Play, takich jak Astro Guru, iFax, Logo Maker, Screen Recorder i T’Leva.
Według badania przeprowadzonego przez Intertrust na temat bezpieczeństwa mobilnego, koszt hacków i naruszeń aplikacji mobilnych osiągnie 1,5 miliarda dolarów do końca 2021 roku. częściowo efekt braku zabezpieczeń telefonów, przy powszechnym zjawisku korzystania z darmowego WiFi. Tymczasem podczas korzystania z niezabezpieczonych sieci Wi-Fi cyberprzestępcy mogą zobaczyć cały niezaszyfrowany ruch.
– Smartfon powinien mieć zainstalowany komunikator oparty o system zdecentralizowanej komunikacji, który zapewni, że otrzymane wiadomości są chronione a w przypadku utraty aparatu nie pozwoli na ekstrakcję z niego poufnych danych. Przykładem jest Usecrypt – system współpracujący z systemami Android oraz iOS, który był testowany przez światowej sławy ekspertów – Odeda Vanunu oraz Romana Zaikina, którzy uznali za niemożliwe odszyfrowanie rozmów i rozszyfrowanie zabezpieczeń stosowanych przez komunikator do ochrony treści przechowywanych w naszej aplikacji –mówi Marian Pijarski, członek zarządu Usecrypt Polska.
Dodatkowym niebezpieczeństwem, które pojawiło się w czasie pandemii są wycieki danych uczniów korzystających z aplikacji edukacyjnych w czasie zdalnej nauki. Okazuje się, że szkoły zapraszają uczniów do korzystania z aplikacji mobilnych ukierunkowanych na edukację, aby usprawnić naukę, pracę klasową, codzienne zadania. Jednak wiele z tych aplikacji zbiera dane dzieci i udostępnia je partnerom zewnętrznym. Badanie przeprowadzone w USA ujawniło, że 60% aplikacji mobilnych wysyła dane uczniów do zewnętrznych dostawców, w tym do Google i Facebooka. Jakie zabezpieczenia stosują polskie placówki edukacyjne podczas nauki Online….