Skip to content Skip to footer

Mitsubishi ASX II 1,3 Mild Hybrid 158 KM A/T: ASX w Capturze!

Mitsubishi jest konsekwentne w kwestii współpracy z francuzami. I generacja ASX, która debiutowała w 2011 roku powstawała w aliansie z PSA. Była zresztą sprzedawana także z logo Peugeota i Citroena. II generacja, która pojawiła się w salonach w roku 2022 to klon Renault Captur II.



Rebadging to dziś w motoryzacji standard. Toyota sprzedaje się z logo Suzuki. Ale w tej dziedzinie prym zdaje się wieźć alians Renault -Nissan-Mitsubishi którego produkty ze swoim logo sprzedaje także Mercedes. Najlepszym przykładem jest model Kangoo, który trafia „na salony” jako Renault, Nissan i Mercedes. Captur dołączył do szacownego grona „rebadgingowców” dzięki Mitsubishi. Dlaczego Japończycy Zdecydowali się na zaadaptowanie gotowego auta od Renaulta zamiast rozwijać II generację w aliansie ze Stellantis? Trudno powiedzieć, ale zapewne w podjęciu decyzji pomogły kwestie finansowe. I dlatego ASX to in extenso Renault Captur.



I na początek pytanie: czy ASX II ma coś wspólnego z ASX I? Odpowiedź jest prosta: nazwę! Tak naprawdę to zupełnie inne auto. A na przykładzie jego wyglądu najłatwiej wytłumaczyć czym rożni się crossover od SUV-a. I generacja auta była nieco większa i sprawiała wrażenie masywniejszej. Bardziej… terenowej. Następca w mojej opinii jest ładniejszy za to prezentuje się jakby mniej solidnie. Ale jak by na nie patrzeć, ASX II jest od swojego starszego brata po prostu ładniejszy! Tak na zewnątrz, jak i we wnętrzu.



A propos „we wnętrzu”. Tak, interior jest zdecydowanie ładniejszy. Za to mniej przestronny. W ASX II jest zdecydowanie ciaśniej. Wracając do wyglądu wnętrza: pierwsza generacja pod tym względem prezentował się nieco siermiężnie. Nawet w roku debiutu pojazd nie zachwycał designem i przytulnością. II generacja jest pod tym względem zdecydowanie lepiej dopracowana. Z tym, że nie jest tak że nie mam się do czego przyczepić. Organoleptycznie, wnętrze ASX II jest zdecydowanie ładniejsze, lepiej rozplanowane i wykonane z nieco lepszych materiałów. Ale, wydaje mi się, że interior w Capturze jest wykonany z materiałów o nieco lepszej jakości.



Układ kokpitu to klon Captura. I to jest dobra informacja. Scenografia i topografia rodem z Renault są bez zarzutu. Tak, jak poprawiony niedawno system inforozrywki. Owszem, jeszcze czasem się zgubi, ale i tak jest lepiej niż w Volkswagenach, Skodach czy Seacie/Cuprze. Krótko mówiąc, wygląd tego co przed oczyma kierowcy jak i panel środkowy prezentuje się ładnie. Przy okazji jest też ergonomiczne. Dziwi mnie trochę, że dotąd infotainmentu nie przejął Nissan, czyli trzeci człon motoryzacyjnego aliansu. Ale, o tym innym razem. Są też zmiany in minus. II generacja ASX-a ma mniej pojemne wnętrze. Poczują to szczególnie pasażerowie tylnej kanapy. Sporym zaskoczenie dla mnie było to, że nie tylko tym wysokim brakuje miejsca. Jest sprawiedliwie, bo niższym także. Wygląda na to, że wyżej posadowiona kanapa jest wygodniejsza do wsiadania za to ogranicza przestrzeń. Problem polega na tym, że gdzieś baterię trakcyjną umieścić trzeba. I tu chyba inżynierowie zadecydowali, że… ważniejszy jest bagażnik. Pasażerowie miejsca mają mniej za to przestrzeni bagażowej w II generacji ASX-a jest więcej.



Pod maską Mitsu ASX-a może pracować jedna z trzech jednostek benzynowych: 1,0, 1,3 lub 1,6. Z tym, że ta ostatnia jest wspierana przez układ hybrydowy Plug-In a obie 1,3 o dwóch wariantach mocy współpracują z układem hybrydowym typu MHEV. Pod maską auta testowego dość żwawo działała jednostka 1,3 MHEV o mocy 158 KM (przy 5500 obrotach) i 270 Nm. dostępnych w zakresie 1800-3750 obr. Taki układ gwarantuje bardzo zacne parametry. Auto rozpędza się (ponoć) do 204 km/h a pierwsze 100 km/h osiąga po 8 sekundach (nasz pomiar 8,1). Wprawdzie ten typ hybrydy nie pozwala na jazdę EV, ale ma tzw. tryb żeglowania co poprawia płynność jazdy a przy okazji znacznie ogranicza spalanie poprzez odzyskiwanie energii. Co ważne, mały benzyniak jest czterocylindrowy, więc nie męczy specyficznym dźwiękiem czy wibracjami jak konstrukcje trzycylindrowe.



I wszystko byłoby pięknie, gdyby nie skrzynia biegów. Tu akurat pracował automat DCT o 7 przełożeniach. Niestety, nie jestem nim zachwycony. Owszem zmienia biegi i nawet się przy tym nie myli, ale pracuje bardzo flegmatycznie. Zarówno wbijanie kolejnych biegów „do góry” jak i redukcja trwają w moim odczuciu zbyt długo. I tu przypomniała mi się I generacja ASX ze skrzynią CVT: było równie wolno z tym, że automat nie daje aż takich dramatycznych efektów dźwiękowych jak skrzynia bezstopniowa. Skonstatuje to tak: jedno albo dwa dodatkowe przełożenia miałyby na płynność pracy skrzyni ASX-a zbawienny wpływ…



Olbrzymim atutem ASX-a jest zużycie paliwa. Poprzednik potrafił zassać dużo za dużo. Nowoczesny, w tym przypadku czterocylindrowy silnik Renaulta sprawę rozwiązał. Według producenta auto konsumuje średnio około 6 litrów benzyny, w trasie 5 litrów a w cyklu miejskim 7,5. W naszym teście w zasadzie potwierdziliśmy te wyniki. Z tym, że w mieście udało nam się uzyskać średnią 7,0, czyli mniej, niż zakłada producent. W trasie auto pobierało około 5,5 litra a średnia z testu wyniosła około 6,2 litra.



Pamiętam jak twarde było zawieszenie w I generacji ASX-a. Tu, jest niewiele lepiej. Jeśli ktoś spodziewa się typowo francuskiego jeździdła, to się srogo zawiedzie. Zawieszenie nie jest wprawdzie jakoś specjalnie twarde, ale chyba bardziej…, sprężyste niż w crossoverach konkurencji. Ma to swoje dobre i złe strony. Dobre, bo „buda” nie pochyla się na boki nawet w ciasnych zakrętach. Złe, bo trafiając na głębsze dołki auto potrafi podskoczyć a przy okazji zgubić tor jazdy. Do układu kierowniczego nie ma zastrzeżeń. Jest precyzyjny i działa bardzo lekko. Informacja zwrotnia jaka przekazuje kierowy pozwalał na precyzyjne określenie tego, co akurat robią przednie koła.



Jaki jest bliźniak Captura z diamentami w logo? Taki jak jego brat z tym, że nieco droższy. Ma wszystkie wady i zalety Captura a różni się w zasadzie o trzy lata dłuższą gwarancja (2 Renault a 5 Mitsubishi) i wyższa ceną. Tylko, czy fani Mitsu zaakceptują jego wygląd? Szczególnie, że nowy Colt to także Renault. Ale, o tym wkrótce…

Plusy

Wygląd

Bagażnik

Niskie zużycie paliwa

Dynamiczny silnik

Minusy

Kiepsko wyglądające materiały

Dziwna pozycja za kierownicą

„Flegmatyczna” skrzynia biegów

Niezbyt stabilne zawieszenie

Podstawowe dane techniczne:

Długość: 44227 mm

Szerokość: 1797 mm

Wysokość: 1585 mm

Rozstaw osi: 2639 mm

Bagażnik: 536/1275 l

Parametry silnika i układu przeniesienie napędu:

Prędkość maksymalna: 204 km/h

Przyspiesz nie 0-100 km/h: 8,0 s

Napęd: przedni

Skrzynia biegów: A/T

Silnik: spalinowy 1333 cm3

Maksymalna moc: 158 KM/5500 obr

Maksymalny moment obrotowy: 270 Nm./1800-3750 obr

Dwa łyki ekonomiki:

Deklarowane spalanie średnie (m/tr/śr): 7,5/5,0/5,9

Spalanie w teście: 7,0/5,5/6,2

Zbiornik paliwa: 48 l

Show CommentsClose Comments

Leave a comment