Aktualności AutoMoto 3 grudnia 2023
Tak jak poprzedniczka, czyli GT86 zasadniczo nie jest dziełem autorskim. To wspólny projekt Toyoty i Subaru. I generacja GT 86 vel Subaru BRZ zadebiutowała w 2012 roku. I była hitem. Fenomenalne prowadzenie i wygląd napędzały sprzedaż. Ta, była tak dobra, że auto najpierw przeszło lifting a w 2021 doczekało się II edycji. Nowe GT 86 przy którym popracowali dodatkowo chłopcy z Gazoo Racing nazywa się teraz GR 86 i… jest lepsze od poprzedniczki. Pod każdym względem…
Zmiany w designie to w sumie imponderabilia. Po prostu, styliści poszli z duchem czasu. Nie to w przypadku GR 86 jest kluczowe. Najważniejsza okazała się technologia! Auto trzeba było wzmocnić i poprawić i tak fenomenalne prowadzenie. Udało się. O 5 mm zwiększono rozstaw osi co przełożyło się na obniżenie środka ciężkości. GR86 dzięki zwiększeniu średnicy tłoka ma o 399 cm3 zwiększoną pojemność. To przekłada się moc, moment obrotowy, a więc i szybkość. Dodatkowo inżynierowie zmodyfikowali między innymi układ dolotowy, zawory, korbowody. Przybyło 35 KM mocy i 45 Nm. momentu obrotowego. W efekcie silnik lepiej reaguje na komendy wydawane pedałem gazu. Boxer, albowiem pod maską pracuje jednostka przeciwsobna; teraz lepiej brzmi. A propos brzmi! Odgłos pracy jest wzmacniany przez głośnik. Japończykom udało się jednak zrobić to tak, że nie mamy ani przez chwilę poczucia sztuczności!
Inżynierowie popracowali także nad zawieszeniem. Dzięki poprawieniu mocowania stabilizatorów jest zdecydowanie sztywniejsze. A te „trzymają” się teraz ramy pomocniczej. Taki sposób mocowania wpłynął też na ograniczenie wibracji nadwozia. Auto choć sztywniejsze nie jest uciążliwie twarde. Lepiej niż nieźle wybiera wszelkie nierówności na drodze. Ale najlepiej sprawdza się na torze…
GT 86 nie jest, wszakże pozbawione wad. Dość kłopotliwe jest zajmowanie miejsca w kabinie. Na pewno nie sprawia kłopotu mieszkańcom kraju Kwitnącej Wiśni, jednakowoż Europejczycy są chyba bardziej… obszerni. Skonstatuje to tak: sąsiedzi mieli sporo uciechy, kiedy gramoliłem się do lub z auta. Ale kiedy już zajmiemy miejsce to chyba mocno zaskoczy nas jakość plastików. Są po porostu twarde. Skąd taki koncept? Otóż zasadniczo chodziło o masę auta. Plastiki, im lepszej jakości tym cięższe. A jeśli chcemy odchudzić auto z czegoś zrezygnować musimy. W tym przypadku z komfortu, który jest w GT86 tak niezbędny jak nie przymierzając alarm w Multipli.
Infotainment, choć nieco anachroniczny działa bez zarzutu. Dla mnie było to spore zaskoczenie na plus. Parowanie z telefonem bezproblemowe. Wszystko działa tak płynnie, że… to aż dziwne. W wielu autach szczycących się nowoczesnymi systemami inforozrywki nie jest tak kolorowo i pięknie. Fakt, wyświetlacz nad lewarkiem skrzyni biegów mógłby mieć nieco lepszą jakość wyświetlania, ale to akurat nie jest jakaś zasadnicza wada. Szczególnie, że drugi wyświetlacz, ten przed oczyma kierowcy całkiem dobrze sprawdza się w praktyce choć jest równie… vintage!
Nie mogę jednakowoż zrozumieć po co w kabinie pojawiła się tylna ławka. Jest zbyt mała nawet dla starszych dzieci. Sprawdza się jedynie jako miejsce do położenia zakupów. Z drugiej jednak strony, gdyby jej nie było można by powiększyć bagażnik. A ten wbrew pozorom nawet w sportowym aucie bywa bardzo przydatny. Vide Jaguar F-Type…
Pod kształtną maską auta bije mężne serce. Konkretnie 2,4 litrowy Boxer o mocy 234 KM (7000 obrotów) i 250 Nm. momentu obrotowego (3700 obrotów). Napęd na tylną oś przekazuje manualna (w opcji jest też automatyczna) skrzynia biegów o 6 przełożeniach. Taki układ pozwala autu na osiągniecie 225 km/h i przyspieszenie do pierwszych 100 km/h w 6,3 sekundy. Generalnie do układu napędowego zastrzeżeń nie mam. Jedno za to do skrzyni biegów. Owszem, jest bardzo precyzyjna i działa lekko tylko przełożenia ma jakby nieco za krótkie. Ale, to tylko moja opinia.
Spalanie jakoś specjalnie mnie nie zaskoczyło. A jeśli już, to zdecydowanie na plus. Wprawdzie katalogowe 7,8 można między bajki włożyć, ale nawet przy 140 km/h auto niewiele przekracza 10 l/100 km. W mieście spalanie oscyluje wokół 9 litrów a w trasie jest zazwyczaj 8,5. W sumie, 50 litrowy zbiornik może zatem wystarczyć na przejechanie 550 – 600 km. W przypadku mocnego, sportowego coupe to naprawdę sporo.
Po co kupuje się lekkie, tylnonapędowe, mocne coupe? Żeby się zabawić. Oczywiście odpowiedzialnie, czyli na torze. Tu GT86 pokazuje co potrafi. Pokochacie jazdę bokiem. Nie tylko dlatego, że to auto wpada wyjątkowo chętnie w boczny ślizg. Ono naprawdę bezproblemowo z niego wychodzi. Niewielka masa, nisko położony środek ciężkości i bardzo bezpośredni układ kierowniczy sprawiają, że nawet średnio doświadczony kierowca daje radę. Radości jakiej dostarcza jazda GT86 nie kupicie za żadne pieniądze. Zresztą, samej Toyoty GT86 w Polsce też już nie kupicie…
… oczywiście mowa tu o nowym, salonowym aucie. Otóż, od połowy 2023 roku auto w Polsce nie może byś sprzedawane. I nie chodzi tu o normy emisji czy wspominany już brak rozpoznawania ograniczeń prędkości. Powód jest co najmniej głupi. W Polsce nie można bowiem sprzedawać aut bez funkcji DAB+ w odbiorniku radiowym! A tej radio Toyoty GR86 po prostu nie ma. Ergo…,
Plusy
Prowadzenie
Wygląd
Brzmienie silnika w układzie przeciwsobnym
Minusy
Dość uciążliwe zajmowanie miejsca w kokpicie
Mikroskopijny bagażnik
Podstawowe parametry techniczne:
Długość: 4265 mm
Szerokość: 1775 mm
Wysokość: 1310 mm
Rozstaw osi: 2757 mm
Pojemność bagażnika: 226
Silnik i układ przeniesienia napędu:
Silnik: 2387 benzynowy
Napęd: tylny
Maksymalna moc: 234 KM/7000 obr.
Moment obrotowy: 250 Nm./3700 obr.
Skrzynia biegów: 6 M/T
Osiągi:
Prędkość maksymalna: 226 km/h
przyspieszanie 0-100 km/h: 6,3 s
Dwa łyki ekonomiki:
Deklarowane średnie spalanie: 7,8
Średnie spalanie teście: 8,7
Zbiornik paliwa: 50 l