Skip to content Skip to footer

Jaguar F-Type Coupe 2,0 i4 300 KM 8A/T RWD: Body and Soul

Ian Callum zaprojektował F-Type w 2012 roku. Pojazd zadebiutował rok później. Patrząc na auto trudno oprzeć się wrażeniu, że inspiracją dla nadwornego designera Jaguara musiał być kultowy E-Type. Klasyczna sylwetka nie daje wyobraźni pola do popisu. F-Type to auto do imentu sportowe. Nieco złośliwi fani motoryzacji twierdzą, że to taki trochę Aston Martin dla mniej zamożnych. A jeśli tak, to co tym złego?



10 lat dla auta to ostateczny sygnał, że czas na zmiany. Nawet Brytyjczycy, którzy mają pod tym względem trochę inaczej zauważyli, że konkurować z Porsche mogę tylko wtedy, jeśli gamę jednostek napędowych (czyli V6 i V8) uzupełni coś mniejszego. I… uzupełnili. Nowe Ingenium R4 Turbo ma tylko 4 cylindry! I co najważniejsze, F-Type z czterocylindrowym motorem jest od swoich kuzynów tańszy. Choć wcale na to nie wygląda. Ach, ta klasyczna, ponadczasowa sylwetka…



A propos lifting. Oznacza on zazwyczaj zmiany w wyglądzie. A tych w przypadku F-Type było delikatnie mówiąc niewiele. Styliści lekko przeprojektowali wlot powietrza. Nowe są też reflektory. I to by było w zasadzie na tyle. Także kokpit nie bardzo się zmienił. W miejscu klasycznych zegarów pojawił się 10 calowy ekran. System inforozrywki wzbogacił się o dobrze działający Apple car Play i Android Auto. I w tym temacie to tyle. A może jeszcze o tym, że na szczęście nikt nie wpadł na pomysł dołożenia pseudo siedzeń z tyłu. Dzięki temu mamy całkiem rozsądny, ponad 330 litrowy bagażnik.



Teraz przejdźmy zatem do meritum liftingu, czyli nowej jednostki napędowej. Ingenium musiało zgubić parę cylindrów. Inaczej trudno byłoby Jaguarowi konkurować z Porsche, które 4 cylindry ma od dość dawna. Operacja na szczęście się udała i pacjent ją wytrzymał. Ingenium i4 gwarantuje 300 KM przy 5500 obrotach i 400 Nm. w zakresie 1500 – 4500 obrotów. To wszystko owocuje 250 km/h maksymalnie i sprintem do 100 km/h w 5,7 sekund. Tak wiem: konkurencja (Boxster a nawet Toyota Supra) jest nieco szybsza.



W czym jest problem? Moim zdaniem w skrzyni biegów. 8 przełożeniowy automat działa perfekcyjnie w F-Type V8 i V6. Ale z motorem czterocylindrowym dogaduje się średnio. Otóż, w ustawieniu komfort jest… komfortowa. Jej współpraca z silnikiem bywa; powiedziałbym dżentelmeńska. Działa i owszem, tylko jakby niespiesznie. Dopiero w ustawieniu sport kotek się budzi. Przekładnia potrafi na raz zrzucić trzy biegi a auto staje się dynamicznie jakby z V6 pod maską. Czyli, można…



Niewątpliwy atut auta to napęd na tył. Tak, F-Type z czterocylindrowym motorem potrafi fajnie zarzucić zadem. Oczywiście, elektronika czuwa nad bezpieczeństwem, ale mimo wszystko trzeba też uważać. Spory plus dodatni za aerodynamikę. Kierowcę bardzo wspiera wysuwana przy większych prędkościach lotka. Naprawdę dociska tylne koła do drogi. No i dodaje autu sportowego sznytu.



Reasumując krótko, prowadzenie Jaga F-Type jest fajne pod kilkoma wszak warunkami. Po pierwsze od startu ustawiamy auto na tryb sportowy. Po drugie pamiętamy, że zawieszenie jest jednak bardziej komfort niż sport (co akurat w codzienne eksploatacji jest gigantyczną zaletą) a po trzecie, układ kierowniczy jest po sportowemu dość czuły. By nie powiedzieć narowisty.



Coś kontrowersyjnego? A proszę bardzo! Powiedziałbym tak: natury nie oszukasz. I cztery cylindry nigdy na zagrają tak, jak osiem albo przynajmniej sześc. I o ile body jest super o tyle, w tym przypadku soul jakby mniej. Kiedy spodziewasz się rasowego bulgotu a w zamian dostajesz wprawdzie w miarę przyjemny, ale jednak falsecik!



Co zatem w zamian? Otóż gigantyczną wartością dodaną jest ekonomika nowej jednostki. Producent oczekuje średniego spalania na poziomie 9,4 litra. I… w sumie tak być może. Nasz test zamknął się w średniej 10, 0 litra. Powód oczywisty: dużo jeździliśmy w ruchu miejskim, gdzie zejście poniżej 11 litrów jest dość trudne. Nie wiem, ile F-Type pożera na autostradzie, ale na drodze ekspresowej sensowne 9,5 litra. Na standardowej drodze krajowej można bez problemów zejść do około 8 litrów. Innymi słowy, 300 konny F-Type staje się Mr. Humble…



… czego nie można powiedzieć o cenie. F-Type jest piękny w swoim klasycznym wyglądzie. Stylistyce Jaguara F-Type absolutnie niczego zarzucić się nie da. Za to cennik, to już prawdziwa aberracja. Ja wiem, że 600 tys. zł za V8 jest poniekąd zrozumiałe. Ale 362 tys. zł za ledwie cztery cylindry? Tu absolutnie cała konkurencja jest tańsza. Czasem o blisko 100 tys. I tego naprawdę nie rozumiem…

Zalety

Stylistyka

Przyjemne jak na auto sportowe zawieszenie

Wady

CENA

mimo liftingu: kokpit

Podstawowe parametry techniczne:

Długość: 4470 mm

Szerokość: 1923 mm

Wysokość: 1308 mm

Rozstaw osi: 2662 mm

Pojemność bagażnika: 336 l

Silnik i układ przeniesienia napędu:

Silnik: 1997 cm3 z turbiną

Skrzynia biegów: A/T

Maksymalna moc: 300/5500 obrotów

Moment obrotowy: 400 Nm./ 1500-4500 obrotów

Osiągi:

Prędkość maksymalna: 250 km/h

przyspieszanie 0-100 km/h: 5,5 s

Dwa łyki ekonomiki:

Deklarowane średnie spalanie: 9,4

Średnie spalanie teście: 10,2

Zbiornik paliwa: 63 l

 

Show CommentsClose Comments

Leave a comment