Skip to content Skip to footer

ForBET inwestuje miliony w technologie

Nowinki technologiczne i aplikacje przyjazne użytkownikom – to kluczowe słowa dla branży bukmacherskiej w bieżącym roku. Bukmacherzy walczą o pozycję i konkurują nowymi produktami. Inwestycje w technologie to dziś jeden z najważniejszych czynników sukcesu.

– Działając w środowisku online kładziemy olbrzymi nacisk na rozwój technologiczny (aplikacji i strony mobilnej). Aplikacja forBET, opierająca się na filozofii ‘’mobile first’’, zdobyła już po 2 latach działalności nagrodę za najlepszą aplikację branżową. Teraz chcemy zainwestować 8 mln zł w nowe technologie. Ale mamy świadomość, że rozwój technologiczny wiąże się jednak z wysokimi kosztami, głównie ze względu na wysokie wynagrodzenia programistów, developerów. A w związku z ograniczonymi możliwościami finansowymi spowodowanymi nadmiernymi obciążeniami podatkowymi, obawiamy się ograniczeń i zwolnienia tempa rozwoju – podkreśla Paweł Majewski, prezes forBET. Firma zaledwie w ciągu 3 lat przebiła się do czołówki największych bukmacherów w Polsce.

Przepisy podatkowe, nieprzystające do dzisiejszej rzeczywistości, nie pozwalają rozwijać się firmom z branży – narzekają operatorzy. W Europie tylko 6 krajów ma podatek od zakładów bukmacherskich w oparciu o przychód – Polska 12 proc, Portugalia 8 proc., Niemcy 5 proc., Chorwacja 5 proc., Austria 2 proc. i Irlandia 2 proc. – To najwyższe obciążenie podatkowe dla branży zakładów bukmacherskich w Europie – podkreśla Paweł Majewski, prezes firmy forBET, jednego z największych pod względem obrotów gracza na polskim rynku. Dlatego niezbędne są nowe przepisy, regulujące rynek i dające szansę na rozwój legalnych operatorów.

Jak wynika z analiz,dziś – w wyniku starych przepisów -polski budżet traci blisko 600 mln zł rocznie w wyniku działania firm w szarej strefie, a prawodawstwo jest przestarzałe.

Ograniczenia i problemy podatkowe to dla branży nie nowość. Branża potrzebuje radykalnych zmian i impulsu do dalszego rozwoju. Specyfika rynku oraz uregulowania podatkowe powodują, że zdecydowana większość spółek działa przynosząc straty. Oprócz liderów rynku STS i Fortuny tylko forBET w ciągu ostatnich 3 lat dwukrotnie kończył rok z zyskiem (2,1 mln w 2020 r. i 3,4 mln w 2021 r.). Dziś firma ta jest wśród 5 największych bukmacherów w Polsce pod względem udziałów w rynku. Teraz – jak zapewniają przedstawiciele firmy – priorytetem jest utrzymanie rentowności i stabilności finansowej firmy. – Nie walczymy o udziały w rynku, lecz stabilność biznesu – podkreśla Paweł Majewski, prezes forBET.

Restrukturyzacja, optymalizacja pozwoli na utrzymanie pozycji
Sytuacja się zmieniła od 2022 roku, gdy – w związku z rosnącymi kosztami rozwoju sieci oraz inwestycjami (otwarcie działalności na czeskim rynku), spółka zamknęła stratą 8 mln zł. Ostatni rok – 2023 – spółka zakończy wynikiem na minusie.

– Wpływ na to miały dwa miesiące ub.r. wrzesień i październik, kiedy gracze wygrywali zdecydowanie więcej niż można się było spodziewać. Pomimo tego dzięki podjęciu działań restrukturyzacyjnych polegających na optymalizacji kosztów inwestycyjnych i marketingowych udało się znacząco zmniejszyć stratę

Paweł Majewski, prezes forbet

Realizowane pod koniec 2023 roku działania restrukturyzacyjne, które objęły cięcie kosztów i optymalizację zatrudnienia, mają pozwolić firmie na zakończenie bieżącego roku 2024 zyskiem. – Prowadzimy analizy finansowe i prognozujemy powrót na ścieżkę dodatnich wyników finansowych na koniec roku 2024. Wiele zależy jednak od rynku i zachowań graczy. Im mniej ich będzie uciekać do szarej strefy, tym większe szanse na dobry wynik legalnych operatorów – dodaje Paweł Majewski z ForBET. Najważniejsze dla operatora są inwestycje w nowe technologie. To klucz do utrzymania pozycji, zachowania konkurencyjności i atrakcyjności produktów na rynku.

Show CommentsClose Comments

Leave a comment