AutoMoto 25 stycznia 2024
Na 50 urodziny Volkswagen zafundował Golfowi 8 generacji lifting. Ale, jak to w koncernie VAG bywa, zmiany bardziej widać w kokpicie niż na zewnątrz auta.
Zacznijmy zatem od tego, co wprawne oko dostrzeże. Po pierwsze, to nowe lampy przednie i przestylizowany zderzak. Nowe są też światła tylne. Oczywiście wszystkie LED-owe. A za dopłatą wyposażymy Golfa w lampy matrycowe o znacznie większym zasięgu. W wyższych wersjach podświetlanej auto dostało też listwę LED-ową łączącą reflektory. W aucie po liftingu podświetlany będzie także znaczek VW. Tradycyjnie w ofercie pojawi się kilka nowych kolorów nadwozia oraz wzorów felg.
Znacznie ważniejsze od eksterieru są zmiany we wnętrzu i infotainmencie. To, co od razu rzuca się w oczy to brak „gładzików” na kierownicy auta. Miejsce zacinających się permanentnie „przycisków” dotykowych zajęły te konwencjonalne czyli fizyczne. Niestety nie wszędzie. Nie wymieniono „haptyki” na przyciski w funkcjach sterowania klimatyzacją czy głośnością. Jednakowoż, te dotykowe dostaną nareszcie podświetlanie, którego brak tak utrudniał ich obsługę nocą.
Zmienił się też system inforozrywki. Ten nowy, oparty jest na MIB4 prawdopodobnie jest szybszy i według zapewnień producenta bardziej intuicyjny. Podstawowy ekran do obsługi systemu będzie miał przekątną 10,4 cala. Większy i oczywiście opcjonalny – 12,9 cala. Nowe multimedia to także system obsługi głosowej IDA2, który ma rozpoznawać naturalną mowę a nie tylko krótkie komendy. Nowy ma być także asystent parkowania Park Assist Pro 2 który umożliwi zdalne wjeżdżanie i wyjeżdżanie samochodem z miejsca bez obecności kierowcy w środku. Sterowanie nim ma odbywać się via smartfon.
Producent zdecydował, że auto osadzi na zmodyfikowanej platformie, co umożliwi montaż nowej, większej baterii trakcyjnej w Golfie Plug-In. Nowy akumulator ma być prawie dwukrotnie pojemniejszy: 19,7 kWh netto (wcześniej 10,6 kWh). Teoretycznie pozwoli na przejechanie na jednym ładowaniu nawet do 100 km. Nowość to także możliwość ładowania baterii prądem DC o mocy do 50 kW. Moc ładowania AC wzrosła z kolei z 3,6 kWh do 11 kW. Nowa hybryda będzie też miała nowy silnik: 1,5 TSI o mocach 204 KM (eHybrid) oraz 272 KM (GTE). Pod maską znajdą się też diesle a w zasadzie jeden diesel o pojemności 2 litrów i mocy 115 lub 150 KM. Nie zabraknie też jednostek benzynowych bez elektrycznego wsparcie lub z miękką hybrydą. Najmocniejszy będzie oczywiście kultowy GTI o mocy 265 KM. W 2025 pojawi się także słabszy wariant silnika 2.0 TSI o mocy 204 KM z napędem na cztery koła 4Motion.