Skip to content Skip to footer

Szukanie impulsów przed Fed

Kalendarz makro nie rozpieszcza nas na początku tygodnia. Jednakże wszelkie odczyty mogłyby okazać się bez znaczenia przy najważniejszym wydarzeniu, jakim niewątpliwie będzie posiedzenie FOMC. Nie oznacza to, że rynek zamierza czekać na decyzję Amerykanów z założonymi rękami, ponieważ taki okres to doskonały moment na rozgrywanie rynkowych emocji.

Azjatyckie niepokoje
Przy ubogim kalendarzu makro trwa poszukiwanie impulsów innego rodzaju, których chyba nie zabraknie na otwarciu tygodnia. Niepokojące doniesienia napływają z Dalekiego Wschodu. W Chinach jedna z najważniejszych instytucji zajmujących się finansowaniem rynku nieruchomości znowu spóźnia się z uregulowaniem zobowiązań. Po raz kolejny jest też głośno o największym tamtejszym deweloperze Evergrande, który był pierwszym poważnym ostrzeżeniem dla kryzysu w tym obszarze gospodarki. Tym razem pojawiła się informacja, że chińskie służby zatrzymały część kierownictwa firmy. Spowodowało to nagłą przecenę akcji tej spółki, a tym samym główny giełdowy indeks w Hongkongu zamknął się o 1% niżej. Jednak powyższe problemy przynajmniej w pewnym stopniu były już rozpoznane przez inwestorów w przeciwieństwie do rozgrzanego sektora półprzewodników. Ich największy światowy producent ogłosił, że obawia się o utrzymanie planowanego popytu na swoje produkty i równocześnie poprosił swoich dostawców o wstrzymanie dostaw. Takie działania mają związek m.in. z rozszerzającymi się strajkami w amerykańskich fabrykach samochodów, ponieważ branża motoryzacyjna jest jednym z największych odbiorców półprzewodników.

Optymizm poszukiwany
Negatywne doniesienia z Azji wpłynęły obciążająco na tamtejsze giełdy, z wyjątkiem Szanghaju (+0,26%) i Tokio, które dziś ma wolne. Jednak zanim Japończycy wzięli się za świętowanie, to szef tamtejszego banku centralnego zasugerował możliwość zakończenia ery ultra luźnej polityki monetarnej (posiedzenie BoJ już w ten piątek). Bez pozytywnych impulsów europejskie parkiety nie potrafią wykreować wzrostów. O godz. 10:30 wszystkie najważniejsze indeksy Starego Kontynentu są pod kreską, od minimalnie zniżkujących Londynu i Madrytu, po -0,7% w Paryżu. Przed kierunkiem rynków bazowych wciąż broni się Warszawa, WIG20 jeszcze utrzymuje głowę nad powierzchnią. Z frontu pocieszających informacji warto zwrócić uwagę na próbę wyprowadzenia korekty na rynku ropy. Mimo wszystko wciąż mówimy o wycenie najważniejszych odmian czarnego złota wyraźnie powyżej 90$.

PLN walczy na otwarciu tygodnia
Kurs EUR/USD po wyznaczeniu w ostatni czwartek półrocznych minimów przy 1,063$ próbuje się stabilizować powyżej 1,065$. Chwilowe wyciszenie nastrojów na eurodolarze powinno w pewnym stopniu pomagać złotemu i rzeczywiście możemy zobaczyć tego objawy w przedpołudniowym handlu. Kurs euro próbuje zejść poniżej 4,64 zł, kurs dolara balansuje na 4,35 zł, a kurs franka utrzymuje się powyżej 4,85 zł. Kolejną ciekawą walutą do obserwacji w najbliższych dniach będzie funt szterling, ponieważ już w czwartek decyzja Banku Anglii. Rynek spodziewa się 15. podwyżki stóp z rzędu, dzięki czemu główna znajdzie się na poziomie 5,5% (najwyżej od 16 lat). Na razie nie widać pozytywnego efektu na brytyjskiej walucie, a kurs funta zniżkuje do 5,38 zł.

W kalendarzu makro warto zwrócić uwagę na:
Godz. 14 – Polska – inflacja bazowa.

Adam Fuchs – analityk walutowy InternetowyKantor.pl

Show CommentsClose Comments

Leave a comment