Skip to content Skip to footer

RAM: coś się kończy, coś się zaczyna…

Nie było kwestią czy, tylko kiedy. I… stało się Silnik HEMI powoli idzie do lamusa historii motoryzacji. Dodge pokazał najnowsze wcielenie RAM-a 1500. I… pod jego maską zamiast nie znajdziecie 5,7-litrowego V8 HEMI. Zamiast, pojawi się dwa różne motory serii Hurricane, czyli wspierany dwoma turbinami rzędówki o pojemności 3 litrów! Jednostka jak wspomniałem będzie miała dwa oblicza. Słabszy Hurricane wygeneruje 420 KM i 636 Nm. Mocniejszy, który zastąpi ponad 700 konnego TRX-a jest przeznaczony do usportowionej wersji RHO o mocy 540 KM i maksymalnym momencie 706 Nm.



Wszystkie silniki będą wyposażone w skrzynie automatyczną o ośmiu przełożeniach. Klient będzie mógł wybrać na przykład jedno z trzech przełożeń tylnego mostu. Pojazd będzie wyposażony w pneumatyczne zawieszenie z podwójnymi wahaczami z przodu i elektroniczną blokadę tylnego dyferencjału.



Spalinowy model będzie w stanie pociągnąć 5,3 tony i jako klasyczna jednotonówka zabrać na skrzynię do 1050 kg ładunku. Oczywiście, w krótce w sprzedaży pojawi się też RAM na baterie. To jednak nie koniec. Poza elektrykiem w salonach pojawi się RAM-charger, czyli auto VE z doładowującym baterie range extenderem w postaci… 3,6-litrowej jednostki V6 o mocy 177 KM. Takie auto może mieć łącznie około 1100 kilometrów zasięgu. Dzięki ponad 90 kWh baterii i zbiornikowi paliwa o pojemności… 100 litrów! RAM-charger będzie wyposażony we wspomnianą V6 a i dwa motory elektryczne: 340-konnego z przodu (automatycznie rozłączany) i 323-konnego z tyłu. Taka swoista hybryda pociągnie ponad 6300 kg przyczepę a na pakę zabierze 1200 kg ładunku! W przypadku tego auta duża moc oznacza też niezłe przyspieszenie. Pierwsze 100 km/h pojawi się na liczniku już po 4,4 s!

Show CommentsClose Comments

Leave a comment