Skip to content Skip to footer

Miliony utopione, sprawa w sądzie. Luksusowa restauracja na szczycie wieżowca Spektrum Tower w centrum stolicy nie powstanie.

Wprowadzenie w błąd zagranicznego inwestora, mieszkańców okolicznych budynków, straty szacowane na 10 milionów zł – to opis wielomiesięcznych działań właściciela budynku Spektrum Tower, wieżowca na Twardej 18, gdzie miała powstać prestiżowa restauracja MirU i cocktail bar The Cloud. Teraz spór ma rozstrzygnąć Sąd Arbitrażowy przy Konfederacji Lewiatan, gdzie inwestor złożył pozew, domagając się zadośćuczynienia strat.

-Przez wiele miesięcy byliśmy wprowadzani w błąd, poprzez przekazywanie nam nieprawdziwych informacji i zapewnień o możliwości realizacji poważnej, wielomilionowej inwestycji w prestiżowy lokal gastronomiczny w miejscu, które nie miało pozwolenia na użytkowanie – ujawnia prywatny inwestor z Austrii, Dr. Philipp Sabanas. Teraz wzywa do poszanowania praw zagranicznych inwestorów, odpowiedzialności za składane deklaracje pisemne i domaga się zadośćuczynienia strat w wysokości 10 milionów zł.

Okazuje się bowiem, że powierzchnia dachu na 32 piętrze budynku nie miała stosownego pozwolenia na wykorzystywanie na cele użytkowe, była przedmiotem postępowań Urzędu Dzielnicy Śródmieście (Wydz. Architektury) i Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego m.st. Warszawy, który to wydał decyzję zabraniającą użytkowania tego miejsca. Tymczasem – jak wynika z deklaracji inwestora –właściciel budynku w 2021 roku zaoferował na wynajem powierzchnię, podpisał umowę (2022) i przekonywał zagranicznego inwestora do budowy restauracji (na piętrach 28 i 32), nawet wówczas, gdy PINB wstrzymał użytkowanie dachu budynku.

Spektrum Tower w oświadczeniu z dnia 15.12.2023 zaprzecza temu: Chcielibyśmy także podkreślić, że wszelkie działania Spółki podejmowane są zgodnie z przepisami prawa i ze wsparciem merytorycznym renomowanych kancelarii prawnych. W związku z tym zaprzeczamy twierdzeniom, że przyjęte przez Spółkę stanowisko co do możliwości użytkowania 32 p. (dachu) budynku Spektrum Tower, nie miało oparcia w obowiązujących przepisach prawa.

Historię budynku i głośnych lokali na 32. piętrze biurowca Spektrum Tower w Śródmieściu, opisała w czerwcu br. Gazeta Wyborcza (Stołeczna), informując o zamiarze otwarcia letniej restauracji i proteście mieszkańców okolicznych budynków. -Urzędnicy rozkładają ręce, a okoliczni mieszkańcy boją się, że znowu czeka ich wieloletnia batalia z hałaśliwym najemcą. …Skargi dochodzą z odległości 4 km – relacjonowała GW.

Po tym, jak w 2020 roku (po wielu miesiącach afer i sporów) działający tam przez kilka lat klub nocny The View na dachu (32 p.) warszawskiego wieżowca został zamknięty, firma Globalworth (główny udziałowiec Spektrum Tower Sp. z o.o.) wrócił na rynek z ofertą najmu powierzchni w 2021 roku. Pośrednicy nieruchomości zachwalali miejsce jako idealną przestrzeń na prestiżowe miejsce spotkań towarzyskich, lokal gastronomiczny.

Wśród zainteresowanych inwestorów, którzy złożyli poważną ofertę w 2021 roku i ostatecznie podpisali umowę (2022) był Dr. Philipp Sabanas, związany z grupą inwestorów działających od lat na rynku gastronomicznym w Austrii, znający Polskę przez pryzmat nadzoru na działalnością firmy medycznej FAMED Żywiec (gdzie był członkiem zarządu w latach 2016-2021).

-Choć pierwotnie inwestor nosił się z zamiarem otwarcia jedynie lokalu restauracyjnego MirU na 28 piętrze budynku Spektrum Tower, w trakcie procesu negocjacji zostało mu zaoferowane objęcie również 32 pietra. Niestety na żadnym etapie, zarówno przy podpisywaniu umowy najmu, jak i w czasie jej realizacji nie został poinformowany o problemach prawnych oraz braku posiadania zgody na wykorzystanie powierzchni dachu na cele użytkowe– podkreśla Mec. Kinga Miller, pełnomocnik inwestora z kancelarii prawnej Wołoszański i Wspólnicy.

Właściciel budynku, międzynarodowa firma Globalworth, zobowiązała się (przez swoją spółkę zależną Spektrum Tower Sp z oo) do inwestycji w szklaną zabudowę boczną 32 pietra, dostosowania do przepisów i standardów bezpieczeństwa, a inwestor – działając w dobrej intencji – sumiennie realizował budowę restauracji na 28 piętrze tak, aby zdążyć z terminem otwarcia planowanego na lipiec 2023 roku. Spółka inwestora zatwierdza plany, projekty, wyposażenie z budynkiem. Rekrutuje i szkoli personel lokalu na specjalistycznym kursie w Austrii, instaluje wysokiej jakości, specjalistyczny sprzęt, zatrudnia firmę do budowy strony WWW zapraszającej na premierę nowego lokalu w stolicy: https://miru.com.pl . Do tego etapu inwestycja pochłonęła już 4 miliony złotych.

W marcu 2023 roku – w trakcie prac na 32 p. – inwestor kierował pytanie do właściciela budynku o zgodę Wydziału Architektury i Budownictwa Dzielnicy Śródmieście na wykonanie prac na powierzchni dachu i otrzymał pozytywne, uspokajające zapewnienia. Być może takie deklaracje miały uśpić czujność i obawy inwestora, który nie był świadomy faktu, że w tym samym czasie Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego wszczął postępowanie dotyczące dokonanej przez właściciela budynku samowoli budowlanej – po wielu tygodniach inspekcji – podejmuje (16 maja 2023) decyzje o wstrzymaniu jakichkolwiek prac na dachu i zakazie użytkowania tej powierzchni.

Informacja ta staje się jawna dopiero w połowie 2023 r. po tym, jak do inwestora dociera pismo z decyzją PINB, wprawiając w osłupienie zarówno inwestora, jak i okolicznych mieszkańców. Okazuje się bowiem, że termin te zbiega się z datą zaproszeń gości na otwarcie azjatyckiej restauracji MirU na 28 piętrze, a mieszkańcy byli wielokrotnie zapewniani o tym, iż na dachu nie powstanie lokal gastronomiczny ani klub nocny.

-W obliczu takiej sytuacji, koncepcja i opłacalność biznesowa projektu 2 lokali – gdzie na 28 p. znajduje się restauracja, a goście kierowani są na 32 p. do pięknego baru – runęła. Ten projekt od początku został zmieniony na 2-poziomowy z wyraźnym podziałem na strefę cocktail baru i restauracji – podkreśla inwestor.

Rezultat – otwarcie restauracji zostaje odwołane, reputacja inwestora i projektu zniszczona, a dach budynku na 32 piętrze pusty….

Jak to możliwe, że poważna, międzynarodowa firma Globalworth, będąca właścicielem ponad 20 budynków biurowych w Polsce (w tym budynku Spektrum Tower w Warszawie), oferuje na rynku powierzchnię na dachu, podpisuje umowę, akceptuje inwestycję i pobiera opłaty za powierzchnię, która – jak się okazuje – nie ma stosownego zezwolenia na użytkowanie? Czy nie mamy tu do czynienia z intencjonalnym wprowadzeniem najemcy, inwestora w błąd poprzez przedstawianie mu nieprawdziwych informacji i namawianie do bardzo ryzykownej inwestycji?

Przedstawiciele Spektrum Tower stoją na stanowisku, że nie naruszyli interesów inwestora: – … Spółka dochowuje wysokich standardów w relacjach z kontrahentami i nie podejmuje działań, które mogłyby być postrzegane jako naruszenie lojalności lub dobrej wiary w ramach prowadzonej współpracy. W szczególności, stanowczo zaprzeczamy twierdzeniom, że Spółka celowo wprowadziła w błąd najemcę na etapie zawierania umowy bądź podczas jej wykonywania lub dopuściła się naruszenia dobrych obyczajów biznesowych…. (oświadczenie z dnia 15.12.2023)

Co dalej z lokalem, który budzi od tak długiego czasu, tak wiele kontrowersji i protestów mieszkańców? Sprawę rozstrzygnie Sąd Arbitrażowy.

Show CommentsClose Comments

Leave a comment