Aktualności 15 września 2024
Ponad16 lat od dnia zakończenia produkcji jeden z najpopularniejszych samolotów z PZL Okęcie znowu wraca do hali produkcyjnej. PZL 104 Wilga jako Wilga DRACO ma stać się hitem eksportowym.
Według zapewnień przedstawicieli Airbusa, czyli właściciela praw do płatowca Wilga Draco będzie projektowana i budowana w Polsce, ale dostępny dla klientów na całym świecie. Innymi słowy, ma powtórzyć sukces PZL 104, która była obecna w Niemczech, Austrii, Belgii, Bułgarii, Czechach, Słowacji, Egipcie, Kubie, Mongolii, Nowej Zelandii, Szwajcarii, Turcji, USA, Węgrzech, Rumunii, Wielkiej Brytanii i ZSRR.
O co konkretnie w umowie chodzi? Otóż, na mocy porozumienia (z 9 września 2024 r) Airbus Poland który jest właściciel praw do Wilgi i Draco Aircaft wznowią produkcję zmodyfikowanej wersji samolotu opartej na „PZL-104 Draco Turbine Wilga. Wspomniana Wilga DRACO to głęboko zmodyfikowana przez Mike’a Pateya PZL-104MA Wilga 2000. Patey zastosował w płatowcu PZL 104 silnik turbośmigłowy Pratt & Whitney PT6A-28 o mocy 680 KM z czterema 259-centymetrowami łopatami, przebudował skrzydła, lotki, klapy, ster kierunku, wysokości i podwozie. W ten sposób powstała tzw. Wilga HyperSTOL, której cechą było to, że potrzebowała jedynie 30 m drogi startowej i 25 m drogi lądowania przy prędkości minimalnej do przeciągnięcia 56 km/h!
Według zapewnień Johannes von Thadden – przedstawiciela Airbusa samolot ba być uniwersalną platformą przeznaczona jako podstawa dla bardzo szerokiej gamy konfiguracji. Wilga DRACO powstanie najpierw w wersji cywilnej głownie dla klientów prywatnych następnie w wersji do patrolowania, obserwacji i rozpoznania ISR dla służb, później samolot z napędem elektrycznym oraz w konfiguracji wojskowej jako samolot wsparcia bojowego.
FOT: DRACO