Aktualności Lifestyle 3 października 2024
Autor: Kasia Jop – dyplomowany kosmetolog medyczny, certyfikowany beauty expert, właścicielka Comfort Zone Zurich by Jop
Kiedy 15 lat temu wyjeżdżałam do Szwajcarii, miałam w głowie jedno marzenie – chciałam się rozwijać i zdobywać nowe doświadczenia. Nie myślałam wtedy o własnym biznesie, ani o branży beauty. Z wykształcenia byłam specjalistką w zakresie hotelarstwa, a moim celem było przede wszystkim dalsze kształcenie i odkrywanie tego, co może mi zaoferować życie na obczyźnie. Szybko jednak okazało się, że moje zainteresowania poszły w zupełnie innym kierunku.
Na początku nie było łatwo. Szwajcaria, choć piękna i stabilna, ma swoje wyzwania. Jednym z nich był język – szwajcarski niemiecki to zupełnie inna bajka niż ten, którego uczyłam się w Polsce. Różnice kulturowe też dały mi się we znaki. Do tego dochodziły formalności związane z uzyskaniem wizy i pozwolenia na pracę, które wtedy były znacznie bardziej skomplikowane niż dzisiaj. Czułam się, jakbym musiała zaczynać wszystko od nowa – z jednej strony czułam ekscytację, a z drugiej ogromną odpowiedzialność.
Z czasem zaczęłam jednak znajdować swoje miejsce w tej rzeczywistości. Fascynacja pielęgnacją, zdrowiem i pięknem, która towarzyszyła mi od dawna, przerodziła się w coś więcej. Postanowiłam pójść za głosem swojego serca i zapisać się na studia kosmetologiczne w Zurychu. Nie wiedziałam wtedy jeszcze, że to będzie początek mojej nowej ścieżki zawodowej, która przyniesie mi tyle satysfakcji.
Przez lata zdobywałam wiedzę, doszkalałam się w różnych dziedzinach, uczestniczyłam w kursach i szkoleniach. Wtedy zrozumiałam, że piękno to nie tylko estetyka, ale przede wszystkim zdrowie i równowaga. Z takim podejściem postanowiłam otworzyć swój własny salon – Comfort Zone Zurich by Jop. Chciałam stworzyć miejsce, gdzie kobiety będą mogły nie tylko zadbać o swój wygląd, ale także o swoje samopoczucie i zdrowie wewnętrzne.
Holistyczne podejście do pielęgnacji, które wyznaję, opiera się na harmonii. Wierzę, że piękno to nie tylko to, co widzimy w lustrze, ale to, jak się czujemy. Dlatego w mojej pracy stawiam na indywidualne podejście do każdej klientki. Nie chodzi tylko o profesjonalnie wykonany zabieg, ale także o wsparcie w dążeniu do równowagi między ciałem, umysłem i duszą. Moje klientki często wychodzą z salonu nie tylko z odświeżoną skórą, ale także z poczuciem wewnętrznego spokoju i równowagi.
Dzisiaj, patrząc wstecz, widzę, jak długą drogę przeszłam od momentu, kiedy po raz pierwszy postawiłam stopę w Szwajcarii. Zbudowanie własnej marki w branży beauty w kraju, który stawia tak wysokie wymagania w każdej dziedzinie, nie było łatwe. Ale determinacja, pasja i ciągła chęć rozwoju pozwoliły mi osiągnąć sukces, o którym kiedyś nawet nie marzyłam.
Comfort Zone Zurich by Jop to dla mnie coś więcej niż biznes. To miejsce, w którym mogę realizować swoją misję – pomagać kobietom odnaleźć piękno zarówno na zewnątrz, jak i wewnątrz siebie. I to daje mi największą satysfakcję.