AutoMoto 27 października 2024
To prawdziwy dom na kołach. Grand California 600 mierzy bez mała 6 metrów długości. Wzrost tego wakacyjno-mieszkalnego mastodonta – ponad 3 metry! Na pusto waży około 3 ton. I zapewni miejsce do tymczasowego zamieszkania czterem osobom.
Tak, tym autem da się podróżować nawet na dłuższych trasach. Da się też w nim mieszkać. I to w miarę wygodnie. Jest wszak kilka drobnych zastrzeżeń. Pierwsze, to cena. Nie, tanio na pewno nie będzie. Ten dom na kółkach jest w cenie kawalerki na przykład w Lublinie. Ba, mniejsze dwa pokoje też może by w tej cenie znalazł. Niemcy wycenili produkowany we Wrześni pojazd na około 350 tysięcy. Oczywiście, mowa tu o wersji podstawowej. Co zatem w tej podstawie dostaniemy? W zasadzie, wszystko co do życia na kempingu konieczne!
California 600 to auto, którym może podróżować 4 osoby. Tylko 4 osoby! No bo akurat tyle ma miejsc siedzących wyposażonych w pasy bezpieczeństwa. Dwa to te kierowcy i pasażera. Dwa kolejne, tuż za nimi. Fotel kierowcy i pasażera oczywiście są obrotowe i przesuwane. Na miejscu odwracamy je, montujemy blat stołu podróżujący w pasach na tylnym łóżku i możemy wczasować. Oczywiście, nie zapominamy i rozłożeniu tylnego łoża. Pod nim, mamy sporo przestrzeni. Możemy ja zamknąć wsuwaną płytą. Nie widzimy przewożonego bagażu, co ma swoje zalety i… wady. Dostęp do walizek tylko od tylnych drzwi. Nie koniec na tym. Przy spuszczaniu nóg walimy piętami o kawał deski ergo mniej wygodnie schodzi się z posadowionego dość wysoko łoża o zacnych rozmiarach:195X135 cm. By the way, materac jest przewygodnym i wygody a nawet komfortu nam nie zabraknie.
Nieco gorzej jest z łóżkiem nr 2, czyli tym nad głowami kierowcy i pasażera. Mierzy tylko 150X120 i choć częściowo daje się powiększyć, w zasadzie jest dobre dla dwójki dzieci. Dorośli komfortu a nawet wygody „na wysokościach” nie uświadczą. Przy okazji, jedna z wad: konstruktorscy nie pomyśleli bodaj o lekkiej zasłonce oddzielającej dwie strefy sypialne. Błąd. Byłoby przytulniej i bardziej intymnie.
Za to cześć kuchenna i toaletowa bez zarzutu. Jest lodówka z funkcją mrożenia, jest dwupalnikowa kuchnia gazowa. Gaz mieści się w dwóch butlach z tyłu w za nadkolem auta. Steruje nimi zwór Truma dzięki któremu nie tylko gotujemy na gazie, ale też ogrzewamy wodę w 110 litrowym zbiorniku. Nie jesteśmy więc skazani na publiczne prysznice, albowiem mamy też 90 litrowy zbiornik na wodę brudną.
Cześć higieniczno-toaletowa to pomieszczenie o powierzchni 1m2. Mało? Wcale nie. Mamy tam toaletę chemiczną, składana umywalkę i prysznic! Pod łazienką jest specjalny 20 litrowy pojemnik, na fekalia który daje się łatwo opróżnić, albowiem na każdym kampingu i na wielu MOP-ach są już specjalnie instalacje do obsługi kamperów.
W testowej Californi nie zabrakło klimatyzacji. Jest i owszem, ale działa tylko po podłączaniu auta do zewnętrznego źródła energii. Wprawdzie kamper ma swoje zasilanie elektryczne wspomagane 110 V instalacją fotowoltaiczną (gniazdo pod fotelem pasażera), ale to na klimatyzację nie wystarczy. Pojazd wyposażono oczywiście w długi kabel ze specjalną wtyczką którym podepniemy się do systemu energetycznego kampingu.
Kampera rozplanowano bardzo ergonomicznie. Przygotowanie do noclegu na kampingu zabiera niewprawionym do 10 minut! Konkretnie, podłączmy prąd, odkręcamy zawór Truma, ustawiamy wysuwany stopień, podgrzewanie wody i ogrzewanie/chłodzenie. Panel sterujący znajduje się na ściance toalety. Drugi, do sterowania i kasowanie błędów jest pod fotelem pasażerów. Ten, jest bardzo ważny. Musimy bowiem pamiętać, że gaz odkręcamy tylko wtedy, kiedy zamknęliśmy okienka nad stołem. Tu jest bowiem wylot spalin z nagrzewnicy. Jeśli tego nie zrobiliśmy, system nie włączy ogrzewania, „wywali” błąd i musimy zanurkować pod fotel. Na szczęście przywracanie systemu trwa sekundy. Aha i jeszcze roleta dachowa. Za jej powstanie i prawidłowe działanie odpowiadają fachowcy Westfalii. Jest uruchamiana manualnie a korba do rozłożenia i złożenia schowana została nad tylnymi drzwiami. Jako suplement, mamy też (w specjalnych schowkach w tylnych drzwiach) stolik i dwa krzesełka! Nam, bardzo podobała się też specjalna roleta w bocznych drzwiach. Możemy je otworzyć i zsunąć roletę. Wtedy komary i muchy nam niestraszne.
Grand California powstała na Volkswagenie Crafterze. Nic więc dziwnego, że popycha go do przodu silnik z Craftera, czyli 2,0 TDI o mocy 177-koni silnik. Motor współpracuje z ośmiobiegową skrzynią automatyczną DCG. Wspomniane 1776 KM zapewnia 410 Nm. momentu obrotowego dostępny od 1500 obr./min. Na dynamikę narzekać absolutnie nie można. Na ekonomię też. Mimo gabarytów i ogromnego oporu tak przedniego jak bocznego, bo kamper ma budowę równie finezyjną jak sklepik osiedlowy spalanie oscyluje wokół 10 litrów. Jadąc 100 do 120 km/h, właśnie tyle auto konsumowało. Przy szybkościach około 90 do 100 było litr mniej. Jak jest po przekroczeniu 120? Nie wiem. Auto da radę, ale lepiej nie. I nie chodzi tu tylko o spalanie, ale o nasze uszy. Powyżej 110 w kokpicie robi się bardzo głośno. No i pomimo wsparcia elektronicznego wiaterek miota autem niczym liściem. Dlatego odradzam bicie rekordów…
Manewrowanie ułatwiają systemy kamer. Na pokładzie jest ich kilka. Z przodu, 360 stopni i najważniejsza, czyli t z tyłu. Tak, ta jest najważniejsza. Wyczucie gabarytów tego olbrzyma nie jest łatwe. Gdyby nie owa kamera (znalazła się nad tylnymi drzwiami) kilkukrotnie zaparkowalibyśmy w aucie sąsiadów z kempingu.
Niemcy po raz kolejny udowodnili, że projektować potrafią. Wiedzą co to ergonomia. Wiedza też, jak dopieścić wakacyjnego wagabundę. Dzięki temu na dość ograniczonej przestrzeni powstał dom. Może nie do końca komfortowy, ale zdecydowanie wygodny. A te kilka błędów? Myślę, że w następnej Grand Californii znikną. Czego sobie i Volkswagenowi życzę…
Zalety
Łazienka z prysznicem
Bardzo prosta obsługa urządzeń pokładowych
Logiczne rozmieszczenie przełączników i złącz
Łatwe prowadzenie pomimo gabarytów
Wady
Brak zasłony pomiędzy strefami ergo brak intymności
Drugie łóżko jest zbyt małe
Niezbyt dynamiczne działanie skrzyni biegów
Podstawowe dane techniczne:
Długość: 5986 mm
Szerokość: 2040 mm
Wysokość: 3094 mm
Rozstaw osi: 3640 mm
Bagażnik: katalogowo 600 l ale jest więcej. Znacznie więcej…
Parametry silnika i układu przeniesienie napędu:
Prędkość maksymalna: 162 km/h
Skrzynia biegów: A/T
Silnik: spalinowy 1998 cm3
Maksymalna moc: 177 KM
Maksymalny moment obrotowy: 410 Nm.
Dwa łyki ekonomiki:
Deklarowane spalanie średnie (m/tr/śr): 8,7/81/83
Spalanie w teście: 10,0/9,0/9,5
Zbiornik wody: l10 l
Zbiornik brudnej wody: 90 l
Zbiornik toaletowy: 20 l
Zbiornik paliwa: 75 l