Skip to content Skip to footer

Szustkowski odnosi się do błędnych informacji na temat pełnionej funkcji Chargé d’affaires

Dyplomata to pracownik służby dyplomatycznej, który reprezentuje swój kraj poza jego granicami, na terenie państwa przyjmującego – akredytującego. Taki obraz kreśli definicja, praktyka polityczna, protokół dyplomatyczny, międzynarodowa tradycja. Tymczasem – jak wynika z wnikliwej analizy publikacji prasowych ostatnich lat – w polskiej przestrzeni publicznej zbudowano tezę, że dyplomata kraju wysyłającego jest lub może być automatycznie agentem służb państwa przyjmującego… tezę nieracjonalną, intencjonalnie wprowadzającą czytelników w błąd

Z takim sposobem prezentowania obrazu rzeczywistości i funkcjonowania dyplomacji mierzy się mieszkający w Szwajcarii biznesmen Robert Szustkowski, który od kilku lat oskarżany jest o nieuczciwe praktyki i dwuznaczną rolę w pełnieniu (przed blisko dekadą) funkcji dyplomatycznej na rzecz państwa afrykańskiego w ramach placówki na terenie innego kraju – Federacji Rosyjskiej. 

Intencjonalne wprowadzanie w błąd czytelników, poprzez tworzenie błędnego obrazu wykonywania funkcji Chargé d’affaires danego państwa w państwie przyjmującym (w tym przypadku przedstawiciela Republiki Gambii w Federacji Rosyjskiej) i łączenie tego z rolą szpiega, członka tajnych służb wywiadowczych państwa akredytacji jest skandalicznym, niezrozumiałym i nieakceptowalnym naruszeniem samej definicji dyplomaty, jak i osoby wykonującej tę rolę – podkreśla Robert Szustkowski.

Biznesmen odnosi się do przypadków licznych publikacji autorstwa red. Grzegorza Rzeczkowskiego i red. Tomasza Piątka na łamach tygodników opinii oraz publikacji specjalistycznych, w których autorzy używają argumentu o ‘’powołaniu pana Roberta Szustkowskiego na funkcję Chargé d’affaires Republiki Gambii przy Ministerstwie Spraw Zagranicznych Federacji Rosyjskiej w wyniku jego dobrych znajomości, spędzania czasu i stosunków biznesowo-towarzyskich w Rosji’’, celowo zmieniając prawdziwy obraz tej funkcji i stawiając pana Roberta Szustkowskiego w bardzo negatywnym świetle, szkalując jego dobre imię.

Potwierdzeniem może być publikacja z 2022 roku, w której autor (T.Piątek) stwierdza, że ‘’W latach 1994–2017 Gambią rządził dyktator Yahya Jammeh. Oskarżano go o korupcję, łamanie praw człowieka, a nawet seryjne gwałcenie kobiet. Jammeh utrzymywał bliskie stosunki z putinowską Rosją. Pomagał mu w tym polski miliarder Robert Szustkowski, w latach 2014–16 przedstawiciel dyplomatyczny Gambii w Moskwie. Dotarłem do oficjalnego listu Szustkowskiego do Jammeha. W liście miliarder zapewnia, że ambasada w Moskwie pracuje nad „wzmocnieniem współpracy między Gambią a Rosją na wielu polach”. Afrykańskie media podają, że w 2016 r. Jammeh planował zakupy broni w Federacji Rosyjskiej. Jak to się stało, że Robert Szustkowski reprezentował Jammeha w Moskwie? Polski miliarder zna świetnie Rosję. Wcześniej spędził tam wiele lat. Utrzymywał stosunki biznesowo-towarzyskie z kremlowskimi oligarchami Andriejem Skoczem i Lwem Kwietnojem.’’

W myśl tej zasady, każdy przedstawiciel dyplomacji Polski (w tym Chargé d’affaires) akredytowany w innym państwie (Republice Czech, Rosji, USA, ZEA, czy Niemczech) byłby jednocześnie agentem służb tego państwa obcego. Nic bardziej mylnego

Taki sposób interpretacji faktów spotyka się ze sprzeciwem sądów RP. W 2020 roku, Sąd Okręgowy w Warszawie, XXIV Wydział Cywilny, uznał za naruszenie dóbr osobistych * tezę postawioną przez dziennikarzy – obok wielu innych tez o niejasne powiązania z Rosją czy rzekomy udział Szustkowskiego w aferze podsłuchowej – że możliwość pełnienia funkcji chargé d’affaires Gambii w Rosji wynikała z rzekomego prowadzenia interesów z byłymi oficerami KGB. ‘’Takie stwierdzenia z pewnością powodują odbiór osoby powoda jako co najmniej naganna moralnie, powiązaną ze światem przestępczym, co bez wątpienia spotyka się z negatywnym odbiorem społecznym osoby powoda’’ – podkreślił w uzasadnieniu Sąd RP.

Ponadto Sąd Okręgowy uznał, że wnioski przedstawione przez red. Tomasza Piątka (jako świadka i autora materiałów prasowych) stanowią nadinterpretację przedmiotowej dokumentacji. Jednocześnie fragment książki “Obcym alfabetem” red. Grzegorza Rzeczkowskiego (jeden z dowodów w sprawie), dotyczący niejasnych powiązań Szustkowskiego z Rosją, uznany został przez sąd za niewiarygodny. Pomimo ustaleń sądu oraz dokumentów Ugody z licznymi wydawnictwami, w/w dziennikarze nadal powielają nieprawdę – konstatuje Robert Szustkowski, który toczy przeciwko nim batalie sądowe.

W obecnej sytuacji geopolitycznej, oskarżenia o szpiegostwo na rzecz Rosji padają na bardzo podatny grunt i są wykorzystywane bez twardych dowodów, czyli traktowanych w kategorii prawda/fałsz, co zgodnie z prawem prasowym jest nieodłącznym wymogiem rzetelnego dziennikarstwa śledczego. W wyniku takich zaniedbań powstaje nowy obraz rzeczywistości tzw. Political Fiction. 

Insynuacje obu redaktorów pod adresem Roberta Szustkowskiego i chęć wprowadzenia do publicznej przestrzeni informacji o ‘’kontaktach z kremlowskimi oligarchami, świetnej znajomości Rosji jako części wykonywanych funkcji dyplomatycznych na rzecz Gambii’’ znalazły nawet odzwierciedlenie – w formie dostarczenia argumentu – do złożenia przed kilku laty Interpelacji poselskiej przez posła Adama Szłapkę (28.07.2017), w której w/w poseł publicznie zadawał pytanie (na podstawie informacji publikowanych w książce Tomasza Piątka „Macierewicz i jego tajemnice”) o zakres obszaru odpowiedzialności Roberta Szustkowskiego jako konsula honorowego Republiki Gambii, który – w jego obawie – mógł obejmować również inne państwa Europy Środkowo-Wschodniej – w szczególności Polskę. Ponadto poseł zadawał pytania dotyczące zainteresowania Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP panem Szustkowskim w zakresie ‘’prawidłowej informacji o ewentualnym reprezentowaniu Republiki Gambii przez pana Roberta Szustkowskiego, a także o wiedzę Ministerstwa dotyczącą zaangażowania pana Roberta Szustkowskiego jako konsula honorowego innego państwa na obszarze Polski?’’

Tymczasem – z definicji – funkcja Chargé d’affaires ad interim – tymczasowego chargé d’affaires, to tytuł zastępcy szefa misji dyplomatycznej wyższej klasy podczas jego nieobecności w kraju przyjmującym, w razie wakatu (stałego bądź tymczasowego) tego urzędu, oczekiwania na przybycie następcy, lub w razie jego choroby. Chargé d’affaires akredytowany jest przy ministrze spraw zagranicznych kraju, w którym znajduje się placówka dyplomatyczna, przez ministra spraw zagranicznych kraju, który urzędnik ten ma reprezentować. W tej sytuacji powodem był wakat na stanowisku ambasadora. Dlatego pełniona funkcja objęła niepełną kadencję i trwała od 2014 do 2016 roku. Skąd zatem pytania o możliwość pełnienia funkcji w Polsce?

Historia funkcji dyplomatycznej Szustkowskiego
Według oświadczeń Roberta Szustkowskiego, w omawianym okresie (2014 rok) utrzymywał on relacje z kolegą z rajdów – Malikiem Gaku – prezydentem miasta Dakar z Senegalu, kraju graniczącego z Gambią. Malik Gaku zwracał się wówczas do Szustkowskiego z prośbą o pomoc biednemu sąsiadowi – Gambii – w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa Ebola w Afryce Zachodniej. Gambia to graniczący z Senegalem kraj w Afryce Zachodniej, który jest jednocześnie jednym z najmniejszych (2 mln mieszkańców) i najbiedniejszych państw świata, gdzie PKB kształtuje się na poziomie zaledwie 700 USD na osobę (dane za 2023 r.). Biorąc pod uwagę biedę, z jaką mierzy się Gambia, Szustkowski postanowił pomóc. Jako pierwszy na świecie wysłał tam transport medyczny powietrzem ze sprzętem do walki z wirusem, przekazując kompletne wyposażenie dla jednego z laboratoriów medycznych. Po tym geście, prezydent Gambii (za pośrednictwem ambasadora Senegalu w Gambii Abubacara), skontaktował się z Malikiem Gaku aby zaprosić Szustkowskiego do stolicy Gambii – Bandżulu. Szustkowski otrzymał podziękowania, został nagrodzony honorowym obywatelstwem Gambii, które potem przerodziło się w obywatelstwo, w naturalizację. Szustkowski otrzymał również propozycję otwarcia placówki dyplomatycznej Gambii w Polsce. Ostatecznie jednak uznano, że dla Republiki Gambii większy sens miałaby pomoc w otwarciu ambasady w Rosji. Celem misji dyplomatycznej było m.in. uzyskanie możliwości kształcenia studentów pochodzenia gambijskiego w Rosji czy też pomoc Gambii w uzyskaniu na tamten czas możliwości sprzedaży prawa do połowów ryb.

Szustkowski otworzył placówkę dyplomatyczną w Moskwie, pełniąc funkcję Chargé d’affaires ad interim – de facto dyrektora administracyjnego, którą pełnił w niepełnym wymiarze 2 lat (2014-2016). Z oświadczenia pana Roberta Szustkowskiego wynika, że nigdy nie robił on żadnych biznesów z Gambią ani pomiędzy Gambią i Rosją czy innym państwem. – Nie dokonywałem żadnych transakcji handlowych. Moja działalność w Afryce ograniczyła się wyłącznie kierując się chęcią niesienia pomocy jednemu z najbiedniejszych krajów na świecie. Mogłem to zrobić, miałem takie możliwości, więc to zrobiłem – wynika z informacji przekazanych przez R.Szustkowskiego brytyjskiemu dziennikowi The Guardian w 2021 roku.

Brak podstaw do oskarżeń i wywoływania publicznej dezinformacji można znaleźć w odpowiedzi Podsekretarz Stanu, pani Joanny Wroneckiej w Ministerstwie Spraw Zagranicznych na Interpelację Poselską z dnia 30.08.2017, gdzie czytamy: Pan Robert Szustkowski nie jest Konsulem Honorowym Republiki Gambii w RP. Fakt akredytacji Pana Roberta Szustkowskiego jako Konsula Honorowego Republiki Gambii w Moskwie nie oznacza, że jest również Konsulem Honorowym w RP.  Władze Republiki Gambii nigdy nie ubiegały się o akredytację Pana Roberta Szustkowskiego jako Konsula Honorowego Republiki Gambii w RP.  Pan Robert Szustkowski nie reprezentuje żadnego innego kraju jako Konsul Honorowy w RP i nie figuruje w wykazie Konsulów Honorowych w RP umieszczonym na stronie internetowej MSZ.

*Wyrok sądu z dnia 08.09.2020 stał się podstawą do zawarcia Ugody z jednym z czołowych polskich wydawców prasowych w listopadzie 2020 roku.

Show CommentsClose Comments

Leave a comment