Skip to content Skip to footer

Nissan Qashqai 1,5 e-Power 190 KM A/T: Dobry, lepszy, Qashqai!

Qashqai to dla Nissana perła w koronie. Zadebiutował w 2006 roku. Sprzedał się w ponad 4 milionach egzemplarzy. Stał się prekursorem jakże modnego dziś gatunku: crossover. W 2021 roku na rynku pojawił się Qashqai III generacji. Bardzo szybko, bo już w 2024 auto przeszło lifting. Co było clou zmian?



Nie od dziś wiadomo, że liczy się wygląd! I na zmianę wyglądu postawił japoński producent. Nie żeby zaraz całą sylwetkę, ale pas przedni zmienił się bardzo. I trzeba przyznać, że crossoverowi Nissana w tych zmianach do twarzy! Przód stał się bardziej obły, aerodynamiczny. Do tego „po nowemu” wystylizowano kratkę osłonę chłodnicy. Choć w tym wypadku, to nie kratka tylko krata składająca się z niewielkich, trójwymiarowych detali. W zasadzie od nowa zaprojektowano też przednie światła. Poniżej głównej lampy umieszczono składające się z małych soczewek światła do jazdy dziennej. Ich wygląd nawiązuje trójwymiarowych elementów, z których poskładano nowy grill. Górny element świateł do jazdy dziennej „robi” za kierunkowskaz. Z tyłu zmian jakby mniej. Lampy pozostały w dawnym kształcie za to wzbogacono solidny zad auta elementami w kształcie przypominającym detale wypełniające grill. Ot, taki stylistyczny żarcik.



W kabinie zmian raczej niewiele. Mamy nowy system multimedialny oparty na Android Automotive który zapewnia dostęp do map i asystenta Google. Ekran, choć być może to tylko moje subiektywne odczucie jest bardziej wyraźny i zapewnia lepszą reakcję na dotyk. Poza tym, scenografia pozostała bez zmian. Dwa ekrany po 12,3 są, jak wspomniałem responsywne i czytelne. Ze „starego” Qashqaia pozostały podstawowe przyciski, pokrętło do regulacji głośności i klasyczny panel klimatyzacji. Stylistycznie i ergonomicznie, jak to mawia młode pokolenie jest sztos!



Wnętrze auta w sensie kokpit pozostało bez zmian stylistycznych. Ale nie oznacza to, że wszystko jest po staremu. Wprost przeciwnie. Już poprzednika poskładano z co najmniej dobrych materiałów i plastików. Qashqai po liftingu śmiało może aspirować do segmentu premium. Jest naprawdę elegancko i gustownie.



Pod maską bez zmian. Nissana Qashqai może napędzać jeden z dwóch motorów benzynowych: 1,3 Mild Hybrid i 1,5 e-Power. I tu trzeba wyjaśnić, że motor 1,5 napędza auto… pośrednio. Układ hybrydowy e-Power składa się z turbodoładowanego silnika 1.5 o mocy 158 KM który tak naprawdę jest generatora prądu dla silnika elektrycznego. Ten zapewnia 190 KM i 330 Nm. Napęd na przednią oś przenosi skrzynia automatyczna w sensie bezstopniowa. W sumie, auto przyspiesza od 0 do 100 km/h w 7,9 s, a prędkość maksymalna to 170 km/h.



Swoisty rodzaj napędu sprawdza się w codziennej eksploatacji. Szczególnie w mieście. Tu, duży crossover potrafi spalić nawet nieco poniżej 4 litrów! 4,5 do 5 litrów to standard. W trasie jest tylko nieco gorzej. Od 6 do 6,5 to standard na drodze krajowej. Na ekspresówce zazwyczaj 6,5-7,0 a na autostradzie 7,0-7,3. Nie, nie ma powodu do narzekań.



Jazda Qashqaiem e-Power jest nieco dziwna. Wiemy, że pod maskę mamy silnik spalinowy, ale samochód jeździ jak auto elektryczne. Jest do tego tak dobrze wyciszony, że nawet jeśli silnik spalinowy się uruchamia, niewiele z odgłosów jego pracy dociera do kokpitu. Do tego jednostajny przyrost mocy i spora elastyczność pozwalają na komfortowe poruszanie się crossoverem Nissana. Niezły temperament dzięki jednostce elektrycznej sprawia, że samochód nad wyraz chętnie przyspiesza. Myślę, że gdyby skrzynie bezstopniową zastąpił dwusprzęgłowy automat, byłoby jeszcze bardziej dynamicznie.



Testowe auto zawieszone było na układzie wielowahaczowym. I to czuć. Do zachowania na drodze nie zgłaszamy najmniejszych zastrzeżeń. Multilink działa w miarę delikatnie i zapewnia pasażerom z jednej strony spory zakres komfortu a z drugiej bezpieczeństwa. Wysoka karoseria nie wychylała się nawet w ostrzej zbieranych zakrętach. Dodatkowy plus to responsywny i bardzo precyzyjny układ kierowniczy.



Czy Qashqai po liftingu wart jest głębszego sięgnięcia do portfela? W mojej opinii, pomimo bardzo silnej konkurencji tak! Bardzo dobrze wygląda. Fajnie jeździ. Na minus? Ceny dobrze wyposażonych wersji e-Power. Ale jak wiadomo: nobody is perfect…

Wady:

Brak typowej skrzyni automatycznej

Cena lepiej wyposażonych wersji

Zalety:

Wysoki komfort akustyczny

Dynamiczny układ napędu

Niezłe spalanie

Nagłośnienie kokpitu

Podstawowe dane techniczne:

Długość: 4428 mm

Szerokość: 2070 mm

Wysokość: 1595 mm

Rozstaw osi: 2666 mm

Pojemność bagażnika: 480 l

Parametry silnika i układu przeniesienie napędu:

Napęd: przód

Silnik: spalinowy i elektryczny

Skrzynia biegów: bezstopniowa

Maksymalna moc układu: 190 KM

Maksymalny moment obrotowy: 330 Nm.

Osiągi:

Prędkość maksymalna: 170 km/h

Przyspieszanie: 0-100 km/h 7,9 s

Dwa łyki ekonomiki:

Deklarowane spalanie (m/tr/śr): 5,3 l

Średnio w teście: 6,0 l

Pojemność zbiornika paliwa: 55 l

Akumulator trakcyjny: 2kWh brutto

Show CommentsClose Comments

Leave a comment