AutoMoto 9 października 2024
W 2003 roku Mazda 3 zastąpiła model 323. I szczególnie w hatchbacku stała się w Polsce hitem. Nie była najtańszym kompaktem na rynku. Ale, miała stałe grono fanów. I tak do dziś. Zresztą, egzemplarze z początków produkcji (bardzo wbrew opinii o korodującej omalże w oczach Mazdzie) ciągle spotykamy na naszych drogach. Mazda 3 to swoisty majstersztyk. Nowoczesna „buda” i bardzo tradycyjna technologia. I to jest recepta na sukces!
O tym, że Mazdy nie ima się czas i jest odporna na modę świadczy fakt, że obecnie mamy w salonach IV generację tego auta. Samochód debiutował w 2018 roku! Fakt, co jakiś czas Mazda coś doda, zmieni. Ale to nawet nie są liftingi. I co? I nadal są chętni, choć auto do tanich nie należy. Powiem tak, Mazda jako jedna z niewielu marek ma wciąż w ofercie auta w wersji sedan. I wcale nie jest tak, że nikt sedanów nie kupuje. Dlaczego wspominałem o sedanie? Bo testowe auto było w takiej wersji nadwoziowej. I powiem tak: Mazda 3 jako limuzyna w mojej opinii wygląda lepiej niż hatchback. Styliści Mazdy nie lubią designerskiej dezynwoltury. Stąd klasyczna, stonowana linia auta. Jeśli więc chodzi wam po głowie średnich gabarytów limuzyna, to w zalewie SUV-ów i crossoverów chyba lepszego wyboru nie ma.
Wnętrze auta równie klasyczne jak nadwozie. Przed oczyma kierowcy normalne, klasyczne zegary. Kierownica ma konkretne rozmiary i doskonale leży w dłoniach. Centrum sterowania systemu inforozrywki to wyświetlacz wielkości tabletu a nie telewizora. Jedyne do czego mogę się przyczepić jest jego umiejscowienie. Mógłby być zamontowany nieco niżej. Powiem szczerze, nie jestem fanem wyświetlaczy wystających ponad obrys deski. Tu na szczęście nie wystaje jakoś specjalnie, ale kierowcom o wzroście poniżej 170 może nieco zasłaniać widok. Sterowanie klimatyzacją też bardzo klasyczne. Pokrętła, przyciski, czyli jest normalnie. Jak w samochodzie…
Wnętrze auta jest bardzo eleganckie. Klasyczne (wiem, nadużywam tego słowa) i stylowe. Stonowane bary, dobre materiały i świetny montaż. Absolutnie nie ma się do czego przyczepić. Fotele i kanapa bardzo wygodne. Dla osobników o średnich gabarytach wprost idealne i idealnie wyprofilowane. Zajmowanie miejsca i opuszczanie auta nie nastręczają problemów. Drzwi otwierają się szeroko. Wprawdzie progi mają zacne gabaryty, ale bez problemów go przechodzimy.
Bagażnik, jak to w sedanie ma swoje ograniczenia. Klapa wprawdzie otwiera się bardzo szeroko, ale ma dość pokaźnych rozmiarów zawiasy. Te, tak jak linia okna mogą ograniczać wielkość cargo. W sumie jednak bez problemów upchamy około 450 litrów.
Mazda z uporem, ale konsekwentnie podażą własna drogą w kierunku jak najniższej emisji tlenów węgla. Nie buduje klasycznych hybryd. Pracuje i udoskonala swój sysem. Efekt, to E-Skyactiv X. który korzysta z Spark Controlled Compression Ignition (SPCCI). W skrócie: silnik płynnie przełącza się między konwencjonalnym zapłonem iskrowym, a trybem zapłonu samoczynnego, w którym uboga mieszanka paliwowo-powietrzna jest tak sprężana, by jej spalanie przebiegało jeszcze wydajniej. To połączenie zalet z zupełnie różnych światów. W skrócie, to połączenie najlepszych cech silników benzynowych i diesli. E-Skyactiv X, to wysokoobrotowy silnik benzynowy dużej mocy, który korzysta z paliwa tak oszczędnie, jak silnik wysokoprężny i ma wysoką sprawność energetyczną.
Układ jest częścią silnika benzynowego o pojemności 1998 cm sześciennych. I jest to jednostka nowa, gdyż powstała w 2021 roku. Motor generuje 186 KM (przy 6000 obrotach) i 240 Nm. od 4000 obrotów. Napęd przenosi skrzynia automatyczna o 6 przełożeniach. Jak działa układ? W mojej opinii bardzo dobrze. Tak czuć, że jest to jednostka wolnossąca. W dolnym rejestrze obrotów jest OK. Nieco gorzej jest z dynamiką po przekroczeniu 60 km/h. Nie znaczy to jednak, że auto jest drogowym żółwiem. 216 km/h maksymalnie i 8,4 do pierwszej setki to naprawdę bardzo dobre osiągi dla rodzinnej lizyny segmentu C.
Spalanie to na pewno atut Mazdy 3. Okazuje się, że droga którą wyznaczyła sobie Mazda sprawdza się. Wprawdzie deklarowanego 5,9 nie osiagneliśmy (chodzi o średnią a nie spalanie chwilowe bo to spadało nawet do 4,9) za to 6,1 po ponad 1000 kilometrowym teście to naprawdę dobrze wynik!
Mazda 3 jest nie tylko oszczędna. Prowadzi się bardzo dobrze. Nieco twardsze zawieszenie doskonale współgra a charakterem pojazdu. Mazda 3 jest przyjemnie sprężysta. W zakrętach prowadzi się perfekcyjnie. Czasem, na bardzo nierównym asfalcie dają o sobie znać amortyzatory. Nie jest to jednak ani głośne, ani męczące. Układ kierowniczy też bez uwag. W sumie, do prowadzenia Mazdy 3 trudno się przyczepić.
Mazda od lat kroczy swoją drogą. Nie idzie głęboko w elektryfikację, nie epatuje stylistyką z kosmosu. I jest też co najmniej okazyjnie wyceniona. A więc, jak nie teraz to kiedy?
Zalety
zaskakująco elastyczna jednostka napędowa
wnętrze z nuta nostalgii
niskie spalanie
wygląd
Wady
wystający ponad obrys deski wyświetlacz
Podstawowe dane techniczne:
Długość: 4660 mm
Szerokość: 1795 mm
Wysokość: 1440 mm
Rozstaw osi: 2725 mm
Bagażnik: 444 l
Parametry silnika i układu przeniesienie napędu:
Prędkość maksymalna: 216 km/h
Przyspiesz nie 0-100 km/h: 8,4 s
Napęd: przedni
Skrzynia biegów: A/T
Silnik: spalinowy 1998 cm3
Maksymalna moc: 186 KM/6000 obrotów
Maksymalny moment obrotowy: 240 Nm./4000 obrotów
Dwa łyki ekonomiki:
Deklarowane spalanie średnie:5,9
Spalanie w teście: 6,2
Zbiornik: 51 l