Nauka 30 czerwca 2020
Orientacja seksualna nie jest produktem ideologicznej indoktrynacji ani kwestią mody lub swobodnego wyboru. Nie można jej komuś zaszczepić w procesie wychowania czy edukacji. Homoseksualizm lub biseksualizm nie jest chorobą ani zaburzeniem – przypomina Komitet Bioetyki PAN.
Komitet Bioetyki przy prezydium PAN opublikował na swojej stronie internetowej apel do wszystkich uczestników życia publicznego, dotyczący zwalczania mowy nienawiści i pogardy wobec osób identyfikujących się jako osoby homoseksualne, biseksualne lub transpłciowe.
Komitet zauważa, że w przestrzeni publicznej pojawiają się „haniebne i niedopuszczalne komentarze”. „Naruszają godność i podstawowe prawa każdego człowieka, w tym prawo do równego traktowania i do równego szacunku. Zadają ból i rany psychiczne osobom identyfikującym się jako osoby homoseksualne, biseksualne lub transpłciowe oraz ich najbliższym. Są wyrazem pogardy i nienawiści, która może prowadzić do dyskryminacji i wykluczenia całych grup społecznych, a w skrajnych przypadkach – nawet do przemocy wobec mniejszości seksualnych” – czytamy w apelu.
Komitet Bioetyki PAN przypomniał, że we współczesnej nauce dominuje przekonanie – oparte na wynikach badań naukowych – że orientacja seksualna człowieka jest wrodzona i determinowana przez czynniki biologiczne (genetyczne, hormonalne), psychologiczne i społeczne.
„Orientacja homoseksualna i biseksualna nie jest chorobą ani zaburzeniem psychicznym, ani też jakąkolwiek inną patologią. Jest normalnym wariantem ludzkiej seksualności. Nie można jej +wyleczyć+. W trosce o bezpieczeństwo i poszanowanie praw osób nieheteronormatywnych, prawo wielu państw zakazuje stosowania tzw. +terapii+ reparatywnych czy konwersyjnych, których celem jest właśnie +wyleczenie+ pacjenta z homoseksualizmu albo biseksualizmu” – podkreślono.
W apelu zaznaczono, że nie ma żadnego związku między orientacją seksualną a skłonnościami pedofilskimi.
Komitet Bioetyki stoi na stanowisku, że żadna organizacja polityczna i społeczna nie powinna tolerować w swoich szeregach osób posługujących się mową nienawiści i pogardy wobec kogokolwiek, w tym wobec osób identyfikujących się jako osoby homoseksualne, biseksualne lub transpłciowe. Postuluje też, by żadna uczelnia wyższa, placówka oświatowa i jednostka naukowa nie współpracowała z osobami posługującymi się mową nienawiści i pogardy wobec kogokolwiek. „Żaden dziennikarz nie powinien publikować lub emitować treści, które mają postać mowy nienawiści i pogardy wobec kogokolwiek, w tym wobec osób identyfikujących się jako osoby homoseksualne, biseksualne lub transpłciowe. Osoby, które posługują się mową nienawiści, powinny ponieść odpowiednie konsekwencje prawne” – podkreślono.
Komitet Bioetyki przestrzegł przed społecznymi konsekwencjami tolerowania lub obojętności wobec przejawów mowy nienawiści i pogardy używanej w stosunku do jakiejkolwiek grupy społecznej. „Przyzwolenie na naruszanie godności i praw członków jednej grupy społecznej może rodzić przyzwolenie na dyskryminację innych grup i jednostek ze względu na ich rasę, pochodzenie etniczne, narodowość, religię, wyznanie, światopogląd, niepełnosprawność, wiek, płeć lub inną cechę” – wyliczono.
Pełna treść apelu znajduje się na stronie: http://www.bioetyka.pan.pl/
PAP – Nauka w Polsce
szz/ zan/