AutoMoto 26 października 2025
Tak, to jest Jaecoo 7. Nie, to nie jest to auto, o którym już w tym roku pisałem. Choć z zewnątrz różnicy jakoś specjalnie nie widać, w zasadzie jest to zupełnie inne auto. Tak, doczekaliśmy się wreszcie Jaecoo 7 w wersji hybrydowej. I…, warto było czekać!
Tym razem nie będę rozpisywał się nad wyglądem. Nie to jest sednem sprawy, ale… dla porządku: auto prezentuje się konwencjonalnie. Typowy, dwubryłowy SUV o prostych liniach. Kilka detali stylistycznych bardzo kojarzy się z innymi markami. Przód auta w sensie wygląd grilla to wariacja na temat Jeepa. Tył w mojej opinii jest wyraźnie inspirowany Range Roverem. W sumie, strawny koktajl.
Gabaryty auta obiecują sporo miejsca w kokpicie. I tak właśnie jest! Jaecoo jest bardzo przestrzenne. Bez problemu przewiezie 5 osób. Środkowe miejsce na tylnej kanapie, co nie zawsze jest oczywiste – w pełni użytkowe. Miejsca na głowy, łokcie i kolana jest wystarczająco a niezbyt duży tunel środkowy sprawia, że stopy także zmieszczą się bez problemu.
Warto dodać, że fotele i kanapa są bardzo wygodne. Za to jakby w opozycji stoi bagażnik. Ten nie jest jakoś specjalnie obszerny. Zwykłe Jaecoo ma 564/1349 litrów i to mniej więcej tyle, ile mierzą bagażniki aut z Japonii i Korei, za to mniej niż konkurencja VAG czy Stellantis. Za to Jaecoo Hybrid ma ledwie 500 lub 1270 po złożeniu oparcia. Do tego problemem może być zapakowanie czegoś ciężkiego. Ot, choćby walizki żony. Auto ma wysoki próg załadowczy. Taka konstrukcja to element wzmocnienia sztywności karoserii, ale kiedy trzeba wrzucić na pakę wspomnianą „walizeczkę” łatwo nie jest…,
Wersja hybrydowa od spalinowej optycznie praktycznie się nie różni. Model hybrydowy ma nieco inne listwy boczne od nowa wystylizowano tylny zderzak i emblemat PHEV na klapie bagażnika. Wersja plug-in ma o 150 mm mniejszy prześwit. Za to we wnętrzu sporo zmian. Owszem, centrum sterowania to nadal pionowy tablet o przekątnej 14,8 cala. A za kierownicą ten sam 10,25-calowy cyfrowy zestaw wskaźników, ale… Konsola środkowa została przeprojektowana. Nie ma znanej z poprzedniego modelu dźwigni zmiany biegów. Zamiast pojawiła się dźwignia za kolumna kierownicy do tego nowy zestaw przycisków w tym tych obsługujących napęd hybrydowy EV i HEV. obsługę skrzyni biegów przeniesiono na nową dźwignię przy kolumnie kierownicy.
Trzeba przyznać, że Chińczycy pobawili się technologią. Układ Super Hybrid System opiera się na silniku termicznym 1,5 T-GDI pracującym w cyklu Millera i zespołu hybrydowego składającego się z generatora ISG i silnika trakcyjnego EM1. Silnik benzynowy 1.5 T-GDI generuje 143 KM i 215 Nm. Jest też swoistym generatorem, gdyż jego głównym zadaniem jest produkcja prądu. Pozostałe elementy układu to bateria wysokonapięciowa o mocy 18,3 kWh oraz hybrydowa skrzynia biegów 1DHT. W układzie pracują dwie jednostki elektryczne o mocy 136 i 204 KM. Łączna moc systemowa tego napędu to 278 KM i 525 Nm.
Skrzynia 1DHT to oczywiście przekładnia automatyczna. Do tego dedykowana dla modeli hybrydowych. System 1DHT oferuje jeden z dwóch trybów pracy układu napędowego: elektryczny EV, ale aby go uruchomić bateria musi być naładowana w co najmniej 25% i hybrydowy (HEV), łączący moc obu a w zasadzie 3 jednostek. Według producenta układ ma aż 97,6 procent sprawności!
Nieco utyskiwałem na prowadzenie wersji niezelektryfikowanej. Jest lepiej, ale… Układ jezdny Jaecoo 7 w wersji hybrydowej został zdecydowanie lepiej zestrojonego niż w odmianie benzynowej. Niestety, dalej szału nie ma. Samochód dobrze radzi sobie z większością nierówności, ale większe ubytki w warstwie ścieralnej i poprzeczne uskoki potrafią wpłynąć na komfort jazdy. Niestety, niewiele zrobiono z nazbyt responsywnym układem kierowniczym. Ten, nadal jest zbyt miękki i ciągle bardzo trudno go zrozumieć! Producent wysłuchał też użytkowników: hamulce zostały lepiej zestrojone a ich skuteczność jest teraz niezła. Czego mi zabrakło? Otóż…, trybu rekuperacji. Wiem, zasięg auta jest imponujący, ale… mógłby być jeszcze większy.
Jaecoo przestało być na naszych drogach efemerydą. Wygląda wręcz na to, że jest jednym z najlepiej sprzedających się aut Państwa Środka. To zaskakująco dobra propozycja, bo wyposażono go w zasadzie we wszystko, co proponuje europejska konkurencja za sporą dopłatą. Ba, często nawet ta konkurencja z segmentu premium. Wyszedł z tego ładny i najtańszy (lub jeden z najtańszych) kompaktowy SUV.
Zalety
Bardzo przyjemne wnętrze
Bogate wyposażenie
Zasięg
Wygląd
Wady
Układ kierowniczy
Brak trybu rekuperacji
Podstawowe dane techniczne:
Długość: 4500 mm
Szerokość: 1865 mm
Wysokość: 168 mm
Rozstaw osi: 2672 mm
Bagażnik: 564/1349 l
Parametry silnika i układu przeniesienie napędu:
Prędkość maksymalna: 180 km/h
Przyspiesz nie 0-100 km/h: 8,5 s
Napęd: przedni
Skrzynia biegów: A/T
Silnik: spalinowy 1,5 l
Moc systemowa: 279 KM
Maksymalny moment obrotowy: 365 Nm.
Dwa łyki ekonomiki:
Średnie spalanie w teście: 7,0
Akumulator trakcyjny: 18,3
Zbiornik paliwa: 60l








