Gospodarka 9 lutego 2021
Innogy Go – usługa car sharingu poinformowała swoich użytkowników o zakończeniu działalności. Podmiot już rozpoczął wycofywanie floty z ulic Warszawy, która ma ostatecznie zniknąć do 15 marca.
Daliśmy z siebie wszystko, ale okazało się, że… to za mało. COVID-19 istotnie dotknął rozwijający się dopiero rynek car sharingu i niestety nie oszczędził i nas, tak jak i wielu innych marek na świecie. Po wielu długich dyskusjach zdecydowaliśmy się zakończyć usługę innogy go! Dostęp do aplikacji innogy go! możliwy będzie do 21 czerwca 2021 r. (po tym dniu nie będzie można zalogować się do aplikacji), zaś najem pojazdów z floty innogy go! możliwy będzie do 15 marca 2021 r. Nie zapomnimy jednak o elektromobilności – skupimy się na rozwijaniu infrastruktury oraz rozwiązaniach do ładowania aut elektrycznych.
Aplikacja innogy go! będzie dostępna jeszcze kilka miesięcy, chociaż od połowy marca nie będzie w niej już dostępnych elektryków z naszym logo. Z usługi wycofujemy codziennie po kilkanaście samochodów. Nie oznacza to jednak, że przestajemy wspierać elektromobilność.
Podjęliśmy współpracę z Traficarem – jednym z najbardziej doświadczonych polskich car sharingów. Wspólnie chcemy działać na rzecz rozwoju elektromobilności w Polsce. Jako innogy zapewnimy infrastrukturę niezbędną do ładowania elektryków. Już od 1 marca 2021 roku w naszej aplikacji udostępnimy Wam lokalizację pojazdów Traficara i umożliwimy łatwą migrację konta do Traficara. Dzięki temu będziecie mogli wynajmować pojazdy Traficara w ich aplikacji.- czytamy w komunikacie spółki.
A co z subskrypcjami i voucherami? |
Twoje dane są bezpieczne |