AutoMoto 2 listopada 2025
Honda poszła w jakże modna stylówkę retrofutre. Przynajmniej częściowo. Po niezbyt udanej przygodzie z elektrykami i kurczącym portfolio modelowym koncern zdecydował się na reaktywowanie legendarnej wręcz Prelude. Po prawie ćwierć wieku wróci do gamy modelowej. Ale, wbrew pozorom nie jest to taki typowy retrofutre. Powraca bowiem nazwa i ledwie częściowo sportowy duch tamtej „Preludy”. Nie spodziewajcie się pod maską mocnej jednostki. Nawiązaniem do sportowego ducha poprzedniczki będzie całkiem udana sylwetka typowego coupe i elektroniczne cacuszko w postaci Honda S+ Shift.
Dla auta opracowano nowy, ale oparty o znany z modelu Civic układ napędowy typu full hybrid e:HEV. Jest to połączenie 2,0-litrowego silnika benzynowego z lekką automatyczną przekładnią współpracującą z dwoma silnikami elektrycznymi. Układ 184 KM (134 kW) zapewnia zaskakująco dynamiczną jazdę. Wchodząc nieco bardziej w szczegóły samochód jest wyposażony w akumulator litowo-jonowy, dwa kompaktowe silniki elektryczne (silnik napędowy oraz generator napędzany przez silnik spalinowy) i 2-litrowy silnik benzynowy z wtryskiem bezpośrednim. Wszystko to w połączeniu z funkcją Honda S+ Shift ma sprawić, że układ e:HEV zapewni przyjemność z jazdy, jakiej można oczekiwać od sportowego coupé. Wspominany już Honda S+ Shift, generuje dźwięk i odczucia symulujące szybką zmianę biegów w automatycznej przekładni.
Kierowcę wspomagać ma kilka trybów jazdy: „Comfort”, „GT”, „Sport” i „Individual”. Każdy z nich zmienia charakterystykę auta dostosowuje pracę hybrydowego układu napędowego, zawieszenia oraz układu kierowniczego do potrzeb kierowcy. Zawieszenie, czego można było się spodziewać oparto na sprawdzonych podzespołach i technologii znanej z Civica Type R.
Oprócz wspominanych już trybów jazdy kierowca ma do dyspozycji układ i-MMD które obejmuje trzy różne tryby pracy: tryb czysto elektryczny zasilany z akumulatora, tryb hybrydowy, w którym generator zasilany przez silnik spalinowy napędza silnik elektryczny, oraz tryb spalinowy, w którym silnik spalinowy jest bezpośrednio połączony z kołami za pomocą sprzęgła blokującego.
Auto ma aż siedem poziomów hamowania regeneracyjnego, które można ustawiać za pomocą dźwigienek przy kierownicy. Przy ich użyciu można osiągnąć znacznie szybsze tempo redukcji prędkości. Jako pierwszy samochód z palety Hondy model Prelude jest także wyposażony w tryb toczenia (żeglowania), który zwiększa oszczędność paliwa.
Kokpit auta przypomina bardzo wnętrze Civica. Jest 10,2 calowy wyświetlacz, typowy dla innych modeli Hondy selektor skrzyni biegów. Z nowości doskonałe nagłośnienie, które powstało przy współpracy z firmą Bose. Honda od kilku lat zapowiada, że jest już w drodze do segmentu premium. I coś w tym jest. Warto tu dodać, że całość zmontowano z bardzo dobrych materiałów i z typowym dla Hondy pietyzmem.
Nowa Honda Prelude trafi wkrótce „na salony”. Nie będzie jakoś specjalnie droga co w przypadku Hondy nie jest oczywista oczywistością. Ceny Prelude startują z rozsądnego poziomu 214,5 tys. złotych.




