Skip to content Skip to footer

Honda e:Ny1 204 KM 69 KW: Czyli dla kogo?

Honda ostrożnie idzie w elektryki. Po modelu „e”, który był bardziej żartem swoistą wprawką przyszła kolej na e:Ny1 która jest niczym innym, jak elektryczną HR-V. Pomysł był ze wszech miar słuszny tyle, że nie do końca się udało. Już sama nazwa, to żart językowy. Nazywa ma oznaczać (ponoć) „enyone”. Szkoda, że taki napis po prostu nie pojawił się na klapie. Ważne jest też, co oznacza. Według Hondy e:Ny1 jest enyone czyli dla każdego…



Nie czepiajmy się nazwy. Jest, jaka jest. Ważne są konkrety. Jak wspomniałem, e:Ny1 to w zasadzie elektryczna wersja/przeróbka Hondy HR-V. Oczywiście to, że auto nie powstało jako elektryczne niesie to ze sobą kilka ograniczeń. W skorupie HR-V nie udało się poupychać elektrycznej infrastruktury. Dlatego „enyone” jest od dawcy dłuższy. Koniczność upchnięcia sporej, bo prawie 69 kW baterii oznacza z kolei mniejszy bagażnik. Na szczecie wnętrze jest w zasadzie identyczne jak w HR-V. Ilość miejsca, stylistyka (poza deską) precyzja montażu, jakość wykonania czy materiały identyczne i równie dobre. Tu, Honda nie odpuszcza idąc wyraźnie w stronę segmentu premium. I pod tym względem e:Ny1 jest dla każdego.



Kokpit zapewni niezły komfort nawet 5 osobom. Dzięki niskiemu i szerokiemu tunelowi środkowemu spokojnie możemy usadzić na środkowym miejscu nawet dorosłą osobę. Dodam, że nawet mierzącą ponad 180 cm.  Przestrzeni w e:Ny1 raczej nie zabraknie. Kłopot może być z poupychaniem bagażu, ale z kilku przyczyn samochód jest predystynowany do jazdy miejskiej i na krótkich dystansach.



To, co przed oczyma kierowcy różni się od deski w HR-V. Panel środkowy to wzorowany prawdopodobnie na Tesli duży pionowy ekran. Co ważne, bardzo dobrze reaguje na dotyk. Na plus kilka fizycznych przycisków w tym regulacja podświetlenia zegarów. Honda zdecydowała się na ciekawe rozwiązanie: trzy oddzielne obszary na ekranie. Dzięki temu można jednocześnie wyświetlać Apple CarPlay, menu auta i panel klimatyzacji. Sam system inforozrywki w stylu Hondy. Czyli trochę dobrze a trochę tak sobie. Wyjątkowo irytujące jest przekopywanie się przez kolejne poziomy interfejsu, żeby dotrzeć do (zbyt) wielu funkcji. Ergo, jest szkołą cierpliwości.



Pod maską pracuje silnik elektryczny o mocy 204 KM. Jednostka zapewnia auto bardzo dobre osiągi. Pierwsze 100 km/h samochód osiąga w 7,6 s. Warto dodać, że e:Ny1 jest bardzo… narowisty. Przy ostrym starcie zalecam ostrożne operowanie pedałem gazu. Stracić przyczepność jest niezwykle łatwo.  305 Nm. momentu obrotowego robi swoje! Prędkość maksymalna to typowe dla aut elektrycznych 160 km/h.



Pobór energii oczywiście jak w każdym elektryku zależy od pory roku i stylu jazdy. Jako że trafiliśmy na ujemne temperatury a trasy wiodły głownie drogami ekspresowymi. Konsumpcja prądu nijak nie chciała zejść poniżej 22 kWh/100 km. Owszem, w mieście da się nawet 16-17, ale zimą w trasie nie oglądajcie się na dane WLTP. W opinii kolegów, którzy trafili na wyjątkowo niskie temperatury jazda przy -7 na autostradzie to około 26 kWh/100 km. Takie zużycie sprawia, że Honda e:Ny1 na prawie 69 kW baterii (użytkowa 61,9 kW) zrobi około 200-220 km. Nam się udało wyciągnąć 330. I to chyba był szczyt możliwości auta.



Takie zużycie nie byłoby problemem, gdyby nie niska moc ładowania. Maksymalna to prawdopodobnie 78 kWh. To oznaczałoby około 45 minut na ładowarce 100 kW przy ładowaniu 10-80%. Ale, to teoria. W naszym przypadku na ładowarce o mocy 200 kW i ładowani 8-80 % udało się wyciągnąć 55 kW/h. Na ładowarce 120 kW auto zasysało energię z mocą 45 kW. Ładowanie 10-100 % na ładowarce 150 kW to postój 100 minutowy. Honda tłumaczy niską moc ładowania potrzebą ochrony baterii. No dobra, a ochrona układu nerwowego właściciela?



Spodziewaliście się prowadzenia w stylu Civica? To… nic z tego Precyzja prowadzenia i trzymanie drogi są ledwie na akceptowalnym poziomie. Akurat tego od Hondy nie oczkujemy.  Ok, e:Ny1 to nie Civic tylko rodzinny crossover. Jednakowoż, w mojej opinii kierownica obraca się zbyt lekko. I nie do końca czujemy co dzieje się kołami.  Sztywne zawieszenie nie daje komfortu, ale dzięki niemy dość ciężkie auto bardzo dobrze zachowuje się w łukach zakrętów. Wprawdzie pojazd nieco podskakuje na poprzecznych nierównościach, ale… każda Honda tak ma i już.



Nie, enyone nie jest dla każdego. Jest dla cierpliwych. Na przykład na ładowarce możemy sobie spokojnie wypić kawę… którą sami wyhodowaliśmy. A tak na poważnie. Wybaczyłbym e:Ny1 nawet spore zużycie energii, gdyby szła za nim w parze moc ładowania. Niestety, Japończycy zepsuli dobrze zapowiadające się auto. Rodzinny crossover powinien służyć do rodzinnych wyjazdów. A spróbujcie pojechać nim z rodzinką na przykład z Rzeszowa do Gdańska. Na osłodę: ładnie wygląda a w mieście sprawdza się doskonale.

Zalety

Przestronna, starannie wykonana kabina

Duży ekran z podglądem CarPlaya oraz menu auta

Bogate wyposażenie

Kwalifikuje się do dopłaty

Wady

Brak pompy ciepła

Niska moc ładowania

Zużycie prądu w zimie

Podstawowe dane techniczne:

Długość: 4384 mm

Szerokość: 1790 mm

Wysokość: 1584 mm

Rozstaw osi: 2607 mm

Bagażnik: 360/1180 l

Parametry silnika i układu przeniesienie napędu:

Prędkość maksymalna: 160 km/h

Przyspiesz nie 0-100 km/h: 7,6 s

Napęd: przód

Skrzynia biegów: A/T

Silnik: motor elektryczny

Maksymalna moc: 204 KM

Moment obrotowy: 310 Nm.

Dwa łyki ekonomiki:

Zasięg teoretyczny WLTP: 412 km

Zasięg w teście (średnio): 330 km

Akumulator: 68,9 kWh brutto 61,9 kWh netto

Średni pobór prądu w teście: 21 kWh/100 km

Show CommentsClose Comments

Leave a comment