Skip to content Skip to footer

Honda Civic e-HEV 2,0 I-MMD 184 KM A/T: Zero obietnic…,

To nie jest tak, że nie da się wyprodukować auta z silnikiem termicznym, które dobrze jeździ i niewiele pali. Naprawdę. Honda nie rozpieszcza nas mnogością premier. Ale jak już coś pokażą, to klękajcie narody. XI generacja Civica, która zadebiutowała w 2022 roku to kapitalny przykład, że nowoczesny hatchback może być ładny, szybki, dynamiczny i niewiele palić. Naprawdę niewiele…



Konstruktorzy Hondy stanęli przed nie lada zadaniem: pogodzić tradycyjne by nie powiedzieć zachowawcze gusta swoich klientów z wymaganiami rynku. Innymi słowy, jak w czasach totalnego „uSAUVowienia” sprzedać klasyczne auto? Nie był to jedyny dylemat. Honda to silniki kochające wysokie obroty i sportowy sznyt. A to nijak ma się do tak zwanej ekologii. Tymczasem, japońscy inżynierowie dali radę. XI generacja Civica na klasyczny wygląd, sportowe konotacje, zelektryzowany bardzo oszczędny napęd i… fajnie jeździ.



Zacznijmy od tego, co widać. W zasadzie od VIII generacji design kompaktowej Hondy nie zmienia się jakoś dramatycznie. Ot, zgodnie z gustami i modą ewoluuje. Na szczęście, ewolucja znowu idzie w dobrym kierunku. Dlaczego znowu? Otóż, miałem problem z zaakceptowaniem wyglądu IX generacji Civica. Auto, w moim przekonaniu było emocjonujące jak… filatelistyka. Potem styliści koncernu wrócili do wysokiej formy. Efekt, to właśnie Civic vol. XI! Auto, zachowując sporo cech poprzedniczki zyskało świeży look. Kiedy patrzymy z profilu, porównanie z X generacją nasuwa się samo. Linia auta delikatnie się wyostrzyła. Pojazd zyskał kilka designerskich smaczków. Ale, nadal widać, że to Civic. Zmieniło się za to podejście władz koncernu do kultowego auta.



Honda chce pozycjonować swoje auto blisko segmentu premium. Dlatego, nowe wnętrze to nowe, bardzo porządne materiały z których owo wnętrze poskładano i którymi je wykończono. Zarówno optycznie jak i organoleptycznie to zupełnie nowa jakość. Tak samo, jak stylizacja kokpitu. Nowa deska to standardowo 9 calowy wyświetlacz, na którym nareszcie wszystko widać. W opcji, jest nawet 10,2 calowy tablet stanowiący centrum sterowania uniwersum Hondy. A nowy infotainment to nie reanimacja starego, tylko coś opracowanego zupełnie od nowa z poprawionym interfejsem i bezprzewodowym Apple Car Play/Android Auto.



Do wykonania kokpitu nie mam najmniejszych zastrzeżeń. Zarówno to jak ale te, z czego ów kokpit wykonano faktycznie przybliżają kompaktową Hondę do segmentu premium. Przednie fotele tyleż ładne co wygodne. Kanapa nareszcie zrobiona dla standardowego Europejczyka/Amerykanina a nie Azjaty. Ergo, jest wygodnie a nawet bardzo wygodnie. Do tego, fotele umieszczono bardzo nisko, co bardzo kojarzy Civica ze sportem. Fakt, nie najłatwiej z Hondy wysiąść za to naprawdę fajnie się wsiada.



Warto dodać, że w bramach nowości, Civic ma nowy pakiet systemów bezpieczeństwa Honda Sensing. Przy czym nowy, nie jest tu nadużyciem. Jest w zasadzie opracowany od zera. I tu jest nie tylko po nowemu i na bogato! W skład Honda Sensing wchodzi między innymi nowa przednia kamera o szerokim kącie widzenia 100 stopni oraz udoskonalone systemy rozpoznawania pieszych, krawędzi jezdni, oznakowania poziomego drogi oraz innych pojazdów, w tym motocykli i rowerzystów. Po raz pierwszy nowy Civic został wyposażony w czujniki ultradźwiękowe – po cztery z przodu i z tyłu pojazdu. Oprócz udoskonalonych rozwiązań minimalizujących skutki ewentualnej kolizji, systemu utrzymywania na pasie ruchu czy tempomatu adaptacyjnego wprowadzono monitorowanie martwego pola a nawet ruchu poprzecznego i asystenta jazdy w korku.



Civic dla Europy to hatchback a w zasadzie liftback. W USA i na dalekim wschodzie można kupić Civica sedan. I przyznam, że jest to naprawdę udane stylistycznie auto. Wiem klient w Europie prędzej zje własny język niż kupi kompaktowego sedana. Ale, może jednak jest w naszej części świata jakaś grupa fanów sedana? W mojej opinii auto by się sprzedało. Co widać po niemałej liczbie japońskich sedanów sprowadzanych z USA.



Układ napędowy Hondy e:HEV, to też zupełna nowość. W szczegółach, to 72-ogniwowy zespół akumulatorów litowo-jonowych i dwa silniki elektryczne. Zostały one sprzężone z nowym, 2-litrowym silnikiem benzynowym z bezpośrednim wtryskiem paliwa, pracującym w cyklu Atkinsona. Moc zespołu napędowego wynosi 135 kW, a maksymalny moment obrotowy 315 Nm. Wbrew pozorom, to jednak nie dwulitrowy benzyniak jest głównym źródłem napędu. Civica poruszają motory elektryczne a silnik spalinowy stanowi generator prądu zasilający akumulator. Sercem systemu jest przekładnia CVT sprzężona z jednym z silników elektrycznych.



Układ napędowy może płynnie przełączać się pomiędzy napędami elektrycznym, hybrydowym i spalinowym bez udziału kierowcy. Kierowca może wybrać jeden czterech trybów jazdy: Eco, Normal, Sport i Individual. Ten ostatni umożliwia ustawienie parametrów silnika, układu kierowniczego oraz zegarów w kokpicie, aby dostosować reakcje pojazdu do potrzeb kierowcy.



Tyle teorii. Teraz praktyka. Auto z nowym układem napędowym jeździ doskonale! Pojazd przyspiesza nad wyraz chętnie. Reakcja na wciśnięcie pedału gazu jest wprost…, entuzjastyczna. Kompaktowa Honda rusza do przodu niczym wystrzelony z katapulty. Nawet w wyższych rejestrach obrotów werwy jednostce a w zasadzie jednostkom napędowym nie brakuje. Zresztą, suche dane mówią wszystko. Od 0-100 auto przyspiesza w 7,8 sekundy. A od 0 do 150 w około 16 sekund! Układ ograniczono elektronicznie do osiągania maksymalnie 180 km/h, ale po co więcej? Temperament auta nie odbija się na spalaniu. Średnia z testu wyniosła około 4,8 l/100 km. W mieście, wspierana układem hybrydowym Honda Civic potrafi ograniczyć się do około 3,5 l/100 km. Na autostradzie, przy 140 km/h średnia wyniosła 6,1 litra!



Jak jeździ Civic? Rewelacyjnie. Układ napędowy doskonale współpracuje z zawieszeniem typu multilink. Pojazd niczym na torach trzyma zadany kierunek jazdy. Nawet w ostrych (a nawet bardzo ostrych) zakrętach spisuje się perfekcyjnie. Pod tym względem Civic to w mojej opinii numer jeden wśród kompaktów dostępnych na polskim rynku. Zawieszenie wspiera układ kierowniczy. Jest bardzo czuły i bezpośredni. Nie można mu absolutnie nic zarzucić. Nawet niezbyt wprawny kierowca otrzyma tyle informacji zwrotnych, że za kierownicą będzie czuł się bezpiecznie.

Najnowsza generacja Hondy Civic urzekł mnie prowadzeniem, dynamika jednostki napędowej i doskonale stylizowanym nadwoziem. Nietypowy układem napędowym to ogromny handicap kompaktowej Hondy. Silniki i zawieszenie pozwalają uzyskać komfort podróżowania, świetnie osiągi i niewielkie spalanie. Jest też bardzo bogate wyposażenie i w sumie atrakcyjna cena.

 

Zalety:

Stylistyka

Wnętrze

Dynamika

Prowadzenie

Infotainment

Wady:

Cena!?

Podstawowe parametry techniczne:

Długość: 4551

Szerokość: 1802

Wysokość: 1408

Rozstaw osi: 2734

Pojemność bagażnika: 415/1225

Silnik u układ przeniesienia napędu:

Silnik: 1993 cm3

Maksymalna moc: 184/6000 obrotów

Moment obrotowy: 315 Nm.

Osiągi:

Prędkość maksymalna: 180 km/h

Przyspieszenie 0-100 km/h: 7,8 s

Dwa łyki ekonomiki:

Deklarowane średnie spalanie (m/tr/śr): 2,1/5,1/4,0

Spalanie w teście (śr/m): 4,8/3,5

Zbiornik paliwa: 40l

Akumulator trakcyjny: 11 kWh

Show CommentsClose Comments

Leave a comment