AutoMoto 26 października 2025
Ford się zmienia. I to bardzo. Zrezygnował z kilku kultowych modeli. Kilka innych zelektryfikował. No i mamy kolejny rozdział elektromobilności made in Ford. Tym razem elektryczne wsparcie otrzymał Ford Ranger. Pick-Up na prąd? A czemu by nie?
Na początek kilka najważniejszych dat z dziejów Rangera. Na rynku a konkretnie w USA pojawił się w 1982 roku. Europa doczekała się swojego Rangera w 1998 roku. W 2021 roku zadebiutowała V generacja kultowego już pickupa. Do tej pory Ranger sprzedał się w 5 milionach egzemplarzy i jest obecny w 180 krajach świata. W 2025 Ford Ranger V doczekał się wsparcia elektrycznego. Zadebiutował Ranger PHEV…
Czy hybrydowy Ranger ma być zamiast diesla? Nikt tego oficjalnie nie mówi, ale chyba coś w tym jest. Mówiąc o Rangerze PHEV wszyscy odwołują się do Rangera z metrem diesla. Że zasięg, udźwig, ekonomika. Czy to może się udać? Otóż… może choć łatwo nie będzie. W mojej opinii, jeśli coś pokona Rangera „kaszlaka” to tylko normy, czyli emisja CO2. Ale, do rzeczy…
Sercem Rangera PHEV jest znana, ale nieco zmodyfikowana jednostka 2,3 EcoBoost. Silnik termiczny współpracuje z czymś, co nazywa się MHT a jest w istocie silnikiem elektrycznym spiętym z przekładnią. 102 elektryczne konie mechaniczne wspierają ponad 180 KM EcoBoosta. W sumie dają 281 KM i prawie 700 Nm. Imponujący wynik i porównywalny z dieslem. A co ze spalaniem? Otóż, jeśli pamiętamy o uzupełnianiu energii w prawie 12 kWh akumulatorze trakcyjnym auto daje radę na około 6,5 litrach. Tak w każdym razie twierdzi producent. Po wyssaniu energii elektrycznej spalanie rośnie do minimum 10 litrów. Ale to akurat podobny wynik jak w Rangerze z motorem diesla. Z tym, że Ranger PHEV ma możliwość doładowywania baterii w czasie jazdy. I nie chodzi tu o prosty system rekuperacjo, bo baterię można nie tylko doładować, ale wręcz naładować.
Ranger PHEV dostał od Forda bogata elektronikę. Kilka systemów wsparcia jaki asystent jazdy z przyczepą czy kamera 360 z tzw. Auto Hitch. Czym jest kamera 360 każdy wie. A Auto Hitch to bardzo zmyślna kamera umieszczona tak, że widzimy dokładnie, gdzie jest dyszel przyczepy i hak auta. Ergo, koniec z mozolnym cofaniem i podjeżdżaniem.
Pikap to auto de facto użytkowe. Amerykanie nazywają je jednotonówkami. I… Ranger PHEV może przewieźć na pace 1 tonę i pociągnąć przyczepę o masie 3,5 tony. Masa całego zespołu wynosi sporo ponad 6 ton!
Jak jeździ Ranger PHEV? Na razie nie wiem. Tym razem nie udało mi się wypróbować na testowej trasie nowego napędu Forda. Ale, do praktycznego testu wkrótce wrócę. Wiem tylko tyle, ile opowiedzieli ci, którzy jeździli: daje radę. Ale czy zastąpi diesla w 100%? Trudne pytanie. Odpowiedź jeszcze trudniejsza…




