Skip to content Skip to footer

efektWOW: niemożliwe nie istnieje w marketingu

Rozmowa z założycielkami – Martą i Justyną, nowej marki efektWOW, która pomaga biznesom w znajdowaniu swojego miejsca i niszy na rynku.

Dziewczyny, zacznijmy od początku – dlaczego powstają małe firmy i marki własne?
Początkowo pojawia się poczucie, że jako pracownik postrzegany jako trybik w korporacji, nawet na wysokim stanowisku, nie daje pełnego spełnienia i satysfakcji. Wiele osób zaczyna odczuwać pragnienie czegoś więcej, czegoś, co pozwoli im odnaleźć sens i radość w codziennym działaniu. To pragnienie często prowadzi do założenia małej manufaktury lub marki własnej, którą początkowo prowadzą równolegle do swojej „poważnej pracy”. Takie projekty dają możliwość realizacji własnych pomysłów i pasji, co z czasem okazuje się na tyle satysfakcjonujące, że redefiniują one pojęcie pracy. Praca w ramach własnej marki nie wiąże się z codziennym stresem i presją, które często towarzyszą korporacyjnym obowiązkom, a „ASAP-y” i terminy przestają uruchamiać negatywne emocje. Dzięki temu ludzie zaczynają dostrzegać, że mogą żyć i pracować inaczej, bardziej po swojemu, bez ulegania korporacyjnym schematom i presjom. Stopniowo, krok po kroku, osoby te żegnają się z wielkimi firmami, wykorzystując zdobyte wcześniej doświadczenie i wiedzę do rozwijania własnych przedsięwzięć. Działają w nich zgodnie ze swoimi wartościami i wizją, co daje im ogromną satysfakcję i poczucie spełnienia. W efekcie klienci zyskują szczęśliwego i zaangażowanego partnera biznesowego, który potrafi skupić się na ich indywidualnych potrzebach i spojrzeć na każdego klienta z osobna, oferując mu unikalne podejście i rozwiązania. Taka osobista i dedykowana uwaga sprawia, że relacje biznesowe stają się bardziej autentyczne i wartościowe dla obu stron.

Dlaczego powstała marka efektWOW?
efektWOW powstała z podobnych powodów jak inne małe firmy – lata pracy w dużych korporacjach i stopniowe tracenie radości z wykonywanych obowiązków sprawiły, że zaczęłyśmy szukać nowych dróg na rozwój i pracę. Dodatkowo zauważyłyśmy, że wciąż jest na rynku potrzeba takich usług jak nasze. Chciałyśmy stworzyć coś własnego, co pozwoli nam wykorzystać nasze umiejętności i pasję do pomagania innym w marketingu, spełniając marzenia o sukcesie w biznesie, a przy tym osiągając efekt WOW. Ważne jest to i co podkreślamy, że nie jesteśmy agencją marketingową. Jesteśmy zespołem dwóch dziewczyn, które pomagają firmom skutecznie konkurować na rynku, zyskując większą widoczność i budując długoterminowe relacje z klientami. Dlatego założyłyśmy markę efektWOW, bo dla nas w marketingu niemożliwe nie istnieje! efektWOW to zdolność firmy do wywołania silnego, pozytywnego wrażenia na klientach i partnerach, co prowadzi do zwiększenia widoczności i zaangażowania. W dynamicznym środowisku on-line sukces wymaga nie tylko doskonałej oferty, ale także umiejętności skutecznej wizualizacji, komunikacji i przede wszystkim – bycia zauważonym w sieci. Nasza marka sprawia, że Twoja firma wyróżnia się na tle konkurencji, zostaje zauważona i przyciąga klientów.

Myślałyśmy o tym od dawna, ale dopiero niedawno zdecydowałyśmy się „pokazać” światu i pomagać nowym biznesom. Chcemy być nie tylko wykonawcą „marketingu”, ale przede wszystkim doradcą i partnerem biznesowym. Naszym celem jest wskazywanie klientom odpowiednich ścieżek i priorytetów, aby uniknęli wypalenia zawodowego, zwłaszcza że początki w biznesie bywają trudne. Na początku jest ekscytacja i zapał do działania, ale po kilku niepowodzeniach może pojawić się zwątpienie, czy rzeczywiście idzie się w dobrym kierunku. Często to prowadzi do stagnacji. Pracując z naszymi klientami, nie dopuszczamy do tego momentu stagnacji, ponieważ starannie doradzamy, co robić, aby się nie wypalić. Dzięki naszemu doświadczeniu, wiemy dokładnie, jak pomóc klientom przejść przez trudne chwile i uniknąć tych błędów, które mogłyby zahamować ich rozwój. Powinnyśmy dodać, że nie jesteśmy „tylko doradcą”, ale też wykonujemy to co ustalimy wspólnie z klientem same, bez wynajmowania dodatkowych firm od grafiki, projektowania czy pisania tekstów. Jesteśmy samowystarczalne ;o)

Jak mały biznes ma zaistnieć?
Przede wszystkim uczciwie. Tworząc własną markę, musisz być autentyczny. Udawanie kogoś, kim nie jesteś, przyciągnie niewłaściwych klientów, którzy nie będą zadowoleni z Twojego produktu czy usługi. Szczególnie widoczne jest to w sektorze usług. Jeśli komunikujesz się z klientami w sposób bezpośredni i emocjonalny, a później w relacjach biznesowych zwracasz się do nich formalnie i narzucasz sztywne procedury, to klienci tego nie zaakceptują. Nie oznacza to, że Twoje usługi są złe, tylko że docierasz do niewłaściwej grupy odbiorców. Autentyczność w komunikacji i dopasowanie do oczekiwań klientów są kluczowe, żeby biznes mógł zaistnieć na tym pełnym konkurencji rynku i przyciągnąć odpowiednich klientów.

Dlaczego wielu małym firmom nie udaje się wypłynąć na szerokie wody i utykają w martwym punkcie?
Wszystko zaczyna się od podejścia i organizacji pracy. Mała firma to również praca, i jeśli myślisz, że przechodząc na własne, będziesz mieć dużo wolnego czasu dla siebie i rodziny, to jesteś w błędzie. Musisz podejść do swojej firmy tak samo poważnie, jak do pracy na etacie – z zachowaniem godzin pracy, planowaniem i tysiącami dokumentów do wypełnienia. Robisz to jednak z inną energią i motywacją. Drugą skrajnością, w którą często wpadają mali przedsiębiorcy, jest próba bycia samowystarczalnym. Otwierając firmę, zajmują się wszystkim – od sprzedaży i obsługi klientów, przez pakowanie paczek, pisanie postów i tekstów, tworzenie grafik w Canvie, aż po wszelkie inne zadania, które się pojawiają. Często angażują w to również całą rodzinę. Problem polega na tym, że nikt nie zna się na wszystkim. Choć łatwo decydujemy się na korzystanie z usług księgowej, resztę zadań firmowych, zwłaszcza działania marketingowe, mali przedsiębiorcy często chcą zostawić sobie. Myślą, że umieszczanie postów i kręcenie kilku filmików wystarczy, ale marketing to znacznie więcej niż tylko Facebook czy reklama.

Od czego zacząć działania marketingowe?
Najpierw zastanów się, co dokładnie sprzedajesz, oferujesz. Jeśli to mydło. Zadaj sobie proste pytanie – jakie jest to moje mydło? Zapisz wszystkie swoje przemyślenia na temat produktu i zapytaj dotychczasowych klientów, dlaczego wybrali właśnie Twój produkt. Następnie dokładnie przeanalizuj, komu chcesz sprzedawać i jakie potrzeby spełnia ten produkt czy usługa. Na przykład, Twoje mydło nie tylko myje, ale także nawilża i dba o skórę, jest z naturalnych składników i produkowane w Polsce. To są cechy, które Cię wyróżniają i jednocześnie definiują grupę klientów, którzy będą zainteresowani Twoim produktem. Dopiero kiedy dobrze poznasz swoich klientów, możesz skutecznie do nich przemawiać. Ponadto, zadbaj o wygląd swojej marki. Tak jak na spotkanie biznesowe ubierasz się w garnitur, a nie pierwszą rzecz z szafy, tak samo w cyfrowym świecie musisz dobrze wyglądać, dbając o swoją identyfikację wizualną, która będzie rozpoznawalna w tym „szumie” konkurncyjnym.

Czy księga identyfikacji i znaki firmowe nie są zbyt skomplikowane dla małego biznesu?
Wcale nie musi to być skomplikowana księga zawierająca szczegółowy opis całego CI (ang. Corporate Identity, czyli identyfikacja wizualna). Wystarczy zadbać o podstawowe elementy rozpoznawalności – logo, konkretne kolory i czcionki. Ważne jest, żeby stworzyć własny styl, który pozwoli potencjalnym klientom łatwo Cię znaleźć i rozpoznać. Prosta identyfikacja wizualna, obejmująca logo, typografię, kolory i szablony w mediach społecznościowych, może zmienić perspektywę postrzegania Twojej firmy. Dzięki temu staje się ona spójna, zadbana i interesująca, co pozytywnie wpływa na emocje klientów i przekłada się na ich postrzeganie Twoich produktów.

Ja wiem, że może nie odpowiecie na to pytanie do spodu, ale zaryzykuję i proszę o odpowiedź – jak zadbać o skuteczny komunikat marketingowy?
Odpowiemy. (hahahaha) Przede wszystkim zastanów się, co i jakim językiem chcesz przekazywać swoim klientom, tworząc plan działania na dłuższą perspektywę, a nie tylko na zasadzie „dzisiaj wrzucę rolkę”. Pomyśl o swoim kliencie – czego on potrzebuje i jak mu pomagasz. Nie zapominaj przy tym o części sprzedażowej – wskaż konkretny produkt lub usługę, która rozwiązuje jego problemy. Kreując spójny komunikat, uwzględnij język, styl i ton, które będą najbardziej odpowiednie dla Twojej grupy docelowej, aby efektywnie przekazać wartości i korzyści płynące z Twojej oferty. Twoi klienci muszą wiedzieć co im dajesz.

Porozmawiajmy o cenach, rabatach. Czy promocje i obniżanie cen to dobra strategia dla małego biznesu?
My nie jesteśmy zwolenniczkami stałej walki cenowej i częstych promocji. Twój produkt generuje określone koszty, dlatego wyliczając cenę, musisz uwzględnić nie tylko koszty produkcji, ale także koszty prowadzenia działalności, marketingu i inne składowe Twojego biznesu. Choć obniżka ceny może zwiększyć sprzedaż w krótkim okresie, nie jest to długoterminowe rozwiązanie. Lepszym podejściem jest przeprowadzenie profesjonalnej, przemyślanej kampanii marketingowej, która pozwoli osiągnąć trwały efekt i zwiększyć sprzedaż na dłuższy czas. Skoncentrowanie się na wartości i jakości Twojego produktu, a także na budowaniu relacji z klientami, może przynieść znacznie lepsze rezultaty niż tymczasowe obniżki cen. Dodatkowo – pamiętaj, że cena powinna być odpowiednia i zawsze skorelowana z grupą docelową Twoich klientów. Dlatego wracamy do początku – musisz wiedzieć kim jest Twój klient.

Jakie błędy są najczęściej popełniane na początku działalności biznesowej? A najlepiej niezależnie od wielkości tej firmy. Bo rozumiem, że te błędy są podobne. Możecie zdradzić naszym czytelnikom te najważniejsze, żeby doradzić?
Po pierwsze, przed chwilą o tym mówiłyśmy – często popełnianym błędem jest brak określenia grupy docelowej. Zamiast tego kierujemy naszą komunikację do wszystkich, co często prowadzi do zagubienia się w gąszczu innych komunikatów tego typu. Ważne jest, aby dokładnie zdefiniować każdą grupę odbiorczą, nazwać ją i opisać, a następnie budować przekaz do każdej z nich indywidualnie. Po drugie, częstym błędem jest samoobsługa w dziedzinie działań marketingowych. Choć łatwo jest samodzielnie wrzucić kilka treści na media społecznościowe, to nie wystarczy. Treść musi być odpowiednio przygotowana, żeby dotrzeć do klienta, a to wymaga świadomego korzystania z narzędzi marketingowych, co często nie jest łatwe. Po trzecie, brak systematyczności to kolejny często spotykany błąd. Marketing to nie pojedynczy post – to proces, który obejmuje zapraszanie klienta do siebie, angażowanie go, aż do sprzedaży. Należy także pamiętać o jakości obsługi i komunikacji po sprzedaży, ponieważ wszystkie te doświadczenia wpłyną na to, czy klient będzie wracał do nas i czy poleci naszą firmę dalej. Po czwarte, częstym błędem jest zamknięcie się na jeden kanał komunikacji. Chociaż ma to sens w niektórych przypadkach, warto eksperymentować z różnymi kanałami sprzedaży, żeby znaleźć ten, który przynosi najlepsze rezultaty. I wreszcie, po piąte, częstym błędem jest brak śledzenia efektów. Nie wiedząc, czy nasze działania przynoszą oczekiwane rezultaty, tracimy możliwość nauki i doskonalenia naszej strategii. Dlatego ważne jest śledzenie i analizowanie efektów naszych działań, zarówno finansowych, jak i wizerunkowych, oraz planowanie działań z uwzględnieniem ich mierzenia i ewaluacji.

Dziewczyny. Bardzo Wam dziękuję za rozmowę. Rozumiem, że można się do Was zgłosić z prośbą o pomoc?
Oczywiście. Nie zamykamy się na nikogo kto potrzebuje pomocy i zapewniamy, a nawet nie boimy się powiedzieć – gwarantujemy, że wspólnie znajdziemy rozwiązanie. Wystarczy wejść na stronę https://wowefekt.pl i napisać do nas, lub napisać bezpośrednio na [email protected]. Pomożemy

Show CommentsClose Comments

Leave a comment