AutoMoto 7 września 2022
Dacia zaczyna grać na nosie „poważnym” producentom aut. Dzięki aliansowi z Renault firma z Pitesti nie tylko przetrwała meandry rodzącej się we Wschodniej Europie gospodarki rynkowej, ale stała się poważnym wytwórcą samochodów. A jej produkty, niegdyś wyszydzane dziś bez problemu konkurują na wymagających rynkach. Logan, Doker, Lodgy, Duster, Sandero po prostu się sprzedają. Niedawno do gamy modelowej dołączył Jogger…
Proszę Państwa, oto najtańszy 5/7-osobowy van na rynku. I wcale nie jest prawdą, że tani samochód to dobry samochód, bo… jest tani. Dacia od lat pracuje nad swoim wizerunkiem: producenta budżetowych i do tego niezłych aut. Do tej pory się udawało. Jogger też trzyma fason. Jest duży, pojemny i całkiem ładny.
Przód to wyraźne nawiązanie do Lodgy Stepway. Profil, trochę Lodgy i trochę Doker tylko w rozmiarze XL. Tył chyba każdemu kojarzy się z… Volvo. Ale to akurat nie są złe koneksje. Wielkością Jogger przypomina Lodgy. A więc rodzi się pytanie: po co? A odpowiedź jest prosta. Podobna wielkość, obu aut to tak zwane złudzenie optyczne! Jogger, jest większy. Lodgy mierzy 4521 mm długości. Jogger – 4547. Różnicę wielkości najbardziej widać, kiedy porównamy rozstaw osi. W Dacii Lodgy, to 2810 mm. Tymczasem Jogger ma 2897 mm! Efekt widać w kabinie. Ta, jest przeogromna. Jak wspomniałem, Jogger może być autem 7 osobowym. Ale „gabaryt” najbardziej widać w modelu 5 miejscowym. Ogrom przestrzeni i gigantyczny bagażnik. Ponad 700 litrów albo 1820, kiedy poskładamy kanapę. Krótko mówiąc w kategorii pojemność kokpitu i bagażnika, Jogger idzie na rekord!
Nie tylko eksterier Dacii jest przyjemny. Wnętrzu też nic zarzucić nie można. Przynajmniej, jeśli chodzi o scenografię i aranżację. Przyjemna deska z materiałowymi wstawkami, oczywiście identyczna jak w innych modelach Dacii. Wygodne fotele z kontrastowymi stebnowaniami. Plastiki, choć twarde i niekoniecznie przyjemne w dotyku prezentują się nie najgorzej. Jakość montażu, przynajmniej na pierwszy rzut oka co najmniej zadowalająca. Jasne, jak dokładnie poszukamy to tu i ówdzie znajdziemy lekkie niedoróbki, ale nie oszukujmy się, przy cenie nieznacznie przekraczającej 70 tys. złotych, drobne uchybienia jakościowe są do zaakceptowania.
Infotainment – bez zastrzeżeń. Prosty i logiczny. Wprawdzie Apple Car Play i Android Auto są dostępne „z kabelka”, ale dzięki zamontowanemu tuż obok wyświetlacza wejściu USB, łączenie jest wygodne. Szkoda, że w testowym aucie zabrakło umieszczonego obok wyświetlacza uchwytu, do smartfonu który tak bardzo ułatwia życie kierowcom Dacii. Wnętrze, jak wspomniałem może być 7 osobowe. Ale w standardzie Jogger zabiera na pokład 5 osób. Dodatkowe fotele montowane są w przepastnym bagażniku. Kiedy Jogger staje się autem 7-osobowym znacznie się zmniejsza. Przy pełnej obsadzie na pokład zabierzmy około 300 litrów bagażu. Takie tam coś za coś…,
Pod maską diesla nie znajdziemy. Joggera poruszają dwa trzycylindrowe motory benzynowe Eco-G i TCe. Oba także z instalacją LPG. I to w standardzie. Auto testowe wyposażono w 100 konny motor Eco-G i instalację LPG. Jednostka całkiem nieźle radzi sobie ze sporym pojazdem. 170 Nm. osiągane w zakresie 2-3,5 tys. obrotów wystarcza do rozpędzenia Joggera do około 175 km/h i osiągniecie 100 km/h w 13 sekund. Z układem napędowym współpracuje skrzynia manualna o 6 przełożeniach. Działa, ale do jej precyzji mam sporo zastrzeżeń. Zmiana biegów przypomina nieco mieszanie łyżka w gęstej zupce. Być może, to tylko kwestia przyzwyczajenia albo fakt, że powoli od manualnych skrzyń odwykamy, bo coraz mniej producentów do swoich aut je montuje…,
Pod względem ekonomiki, nie mam do auta najmniejszych zastrzeżeń. Powiem tak, 50 litrowy zbiornik na benzynę i 30 kg gazowy wystarcza do przejechania minimum 1200 km. Auto w teście konsumowało średnio 6,6 litrów benzyny lub około 8 kg gazu na 100 km. W mieście spalanie rosło średnio o 0,5 litra lub około 1 kg gazu na 100 km! Nic, tylko jeździć.
Zawieszenie auta, czyli McPherson i belka skrętna całkiem nieźle trzymają auto. Długi i w sumie dość wysoki samochód poprawnie trzyma zadany tor jazdy. Nie podskakuje nawet na pusto. Trzeba się jedynie przyzwyczaić do miękkiego układu kierowniczego. Ten, w mojej opinii działa za lekko. Wprawdzie przy manewrówce to pomaga, ale w czasie jazdy już niekoniecznie.
Kiedy Jogger wchodził na rynek, miał kosztować od około 65 tys. złotych. Ciężkie czasy podniosły cenę o około 15 tys. złotych. Mimo wszystko, Jogger to najtańsze 7-osobowe auto na rynku. I całkiem udane. Oczywiście, że nie jest pozbawione wad, ale przekładając wady i zalety na cenę i możliwości, chyba bezkonkurencyjne…
Zalety:
Ogromny bagażnik w wersji 5-osobowej
Cena
Zużycie paliwa
Instalacja gazowa w cenie
Wady:
Miękki układ kierowniczy
Średnio precyzyjna skrzynia biegów
Jakość materiałów w środku
Podstawowe parametry techniczne:
Długość: 4547 mm
Szerokość: 1784 mm
Wysokość: 1632 mm
Rozstaw osi: 2897 mm
Pojemność bagażnika: 708/1820
Parametry silnika i przeniesienie napędu:
Silnik: benzynowy 999 cm3 z instalacją LPG
Maksymalna moc: 100 KM
Maksymalny moment obrotowy: 170 Nm.
Osiągi:
Prędkość maksymalna: 175 km/h
przyspieszanie 0-100 km/h: 13,0 s
Dwa łyki ekonomiki:
Deklarowane średnie spalanie: 6,2 /100 km 7,0 LPG
W teście: 6,6 l lub 8,0 kg /100 km
Zbiornik paliwa: 50 l
Zbiornik gazu: 30 kg