AutoMoto 8 stycznia 2025
BAIC to w Chinach omalże instytucja. Koncern powstał w 1958 roku a do ubiegłego roku wyprodukował i sprzedał coś około 32 milionów aut! Pod koniec 2023 z przytupem wszedł na polski rynek. Jako BAIC ma razie ma w ofercie dwa auta: Beijinga 5, czyli kompaktowego crossovera i blisko 5 metrowego SUV-a Beijing 7. Dziś nasza relacja z tygodnia za kierownicą Beijinga 7…
Już testy konkurencyjnego MG przekonały nas, że auta z Chin nie straszą wyglądem ani jakością. Test Beijinga 5 a teraz także Beijinga 7 utwierdził nas w przekonaniu, że Europa ma się czego bać. Dlaczego? Otóż koncern BAIC zatrudnia ponad 12 tysięcy inżynierów i stylistów! I to widać! Tak, to moja subiektywna opinia: BAIC Beijing 7 jest ładny. Tak po prostu. Nie jest kopia żadnego Europejskiego ani Amerykańskiego auta, choć kilka odniesień stylistycznych do konkurencji odnalazłem. Nawet tej wewnątrzchińskiej. Przód auta kojarzy mi się bowiem z Omodą 5. Tył, to coś z Opla i trochę Skody. Ale, raczej na zasadzie skojarzenia a nie kopiowania. I bardzo dobrze. Chińczycy szukają swojego stylu i… szybko go odnajdą.
Wnętrze mnie nie zaskoczyło. Czas zaskoczeń już minął. Spodziewałem się wysokiej jakości i nie pomyliłem się. Dobre materiały wykończeniowe, zaskakująco dobra jakość montażu i spasowanie elementów. Nie, w tej kategorii nie ma się do czego przyczepić. Nie tylko jakość jest na wysokim poziomie. Ergonomia, czyli to z czym Chińskim producentom przez lata było nie po drodze nagle się poprawiła. Zamiast logiki dalekowschodniej mamy europejską.
Zaskoczyło mnie, że w kabinie zdecydowano się aż na trzy ekrany. Wyświetlacz za kierownicą i dotykowy ekran na środkowej konsoli mają przekątne 7 i 12,3 cala. A ten trzeci 7-calowy służy do obsługi klimatyzacji i został umieszczony pod nawiewami na środkowej konsoli. Nieco dziwne, ale można się przyzwyczaić. Za to trudno się przyzwyczaić do braku obsługi Apple Car Play i Android Auto. Jest wprawdzie swoisty mirror link, czyli system klonowania ekranu, ale… to nie to samo. Przy okazji, system inforozrywki jest bardzo podobny do tego z MG. I tak jak tamten niezbyt intuicyjny. Tu jeszcze przed chińczykami spore pole do popisu. Jeśli już na coś narzekam to jeszcze na nagłośnienie. Nie żeby było źle, ale… powinno być lepsze! A i jeszcze coś. Beijing 7 to auto rodzinne. Z tym, że 450 litrowy bagażnik to tak nie bardzo w dużym aucie. Europejska konkurencja jest o 150-200 litrów pojemniejsza…
A teraz coś na tak. Nieczęsto piszę o wyposażeniu. Tym razem, muszę. To taki swoisty imperatyw kategoryczny albowiem w aucie za niespełna 170 tyś złotych w standardzie dostajemy (miedzy innymi): 5-letnią gwarancję (z limitem 100 tys. km), 3-letni assistance w Polsce i większości państw Europy, automatyczną 2-sprzęgłową skrzynię biegów, elektrycznie regulowany w sześciu kierunkach fotel kierowcy z pamięcią trzech ustawień i 4-kierunkową elektryczną regulacją podparcia lędźwiowego, elektrycznie regulowany w czterech kierunkach przedni fotel pasażera z elektryczną regulacją podparcia łydek, podgrzewane i wentylowane przednie fotele z funkcją masażu, panoramiczny otwierany dach z automatycznym domykaniem kiedy pada, tempomat adaptacyjny, w pełni LED-owe reflektory! No, chapeau bas…
Pod maską bez wyboru. Tylko jeden 1,5-litrowy turbodoładowany silnik spalinowy. Jednostka generuje 177 KM i 305 Nm. Momentu obrotowego. I zapewnia całkiem dynamiczną jazdę. Samochód przyspiesza z wyraźną łatwością. Zresztą 9,9 od 0-100 to całkiem przyzwoity wynik dla dużego auta. Spalanie, akceptowalne. Katalogowo to 7,4 średnio. W realnym świecie średnia z testu wyniosła około 8 litrów. W trasie auto potrafiło zejść poniżej 7 litrów (drogi krajowe) ale na ekspresowej około 9 litrów a na autostradzie 9,8 to standard. W ruchu miejskim średnia wyniosła 8,4 litra. Konkurencja ma nieco niższe spalanie za to porównywalnie wyposażone auta tej wielkości potrafią być droższe o minimum 40 tysięcy złotych. A to jest około 6 tys. litrów paliwa…
Beijing 7 zapewnia całkiem niezły komfort jazdy. Owszem, zawieszenie jest dość twarde, ale nawet na nierównej drodze radzi sobie nieźle nie produkując dramatycznych odgłosów ani nie dobijając na nierównościach. Ba, auto świetnie wszelkie nierówności neutralizuje. Warto dodać, że wnętrze jest znakomicie wyciszone a układ kierowniczy, pomimo dość mocnego wspomagania nie odbiera jakoś specjalnie pewności i precyzji prowadzenia.
Na koniec, niejako w podsumowaniu mała konstatacja: jeśli rozwój chińskiej motoryzacji pójdzie w takim tempie, to europejskie samochody pozostaną tylko dla bogatych. Albo wierzących, że jak z Chin to nie może być dobrze. A to nie tak. 20 lat temu sam żartowałem z aut Państwa Środka. Zresztą wtedy całkiem słusznie. I po raz prawdą okazało się przysłowie, że ten się śmieje, kto się śmieje ostatni!
Zalety
Wygląd
Wyposażenie
CENA
Wady
Mały bagażnik
Brak ACP/AA
Infotainment
Podstawowe dane techniczne:
Długość: 4745 mm
Szerokość: 1892 mm
Wysokość: 1715 mm
Rozstaw osi: 2800 mm
Bagażnik: 450
Parametry silnika i układu przeniesienie napędu:
Silnik: benzynowy wsparty turbiną 1498 cm3
Prędkość maksymalna: 199 km/h
Przyspiesz nie 0-100 km/h: 9,9 s
Napęd: przedni
Skrzynia biegów: A/T
Maksymalna moc: 177 KM
Maksymalny moment obrotowy: 305 Nm.
Dwa łyki ekonomiki:
Deklarowane spalanie średnie: 7,4 l
Średnia spalanie w teście: 8,0 l